Edward Iordanescu zostanie co najmniej do zimy?
Edward Iordanescu w ostatnich dniach nie mógł być pewny swojej przyszłości. Legia Warszawa ma za sobą serię trzech porażek z rzędu. Mecz z Zagłębiem Lubin wywołał prawdziwą burzę na Łazienkowskiej. Pojawiły się głosy, że Edward Iordanescu podał się do dymisji. Przekonywano nawet, że Rumun zdążył już pożegnać się z piłkarzami. Informacje o negocjacjach ws. rozwiązania kontraktu podawały m.in. rumuńskie media. Oficjalne stanowisko klubu przedstawił zaś Fredi Bobić. Na antenie Canal+ Sport powiedział, że nie doszło do konkretnych rozmów ws. przyszłości 47-latka. To wszystko miało miejsce w poniedziałek. Później pojawiały się kolejne doniesienia.
W środę Michał Żewłakow poinformował, że Rumun zostaje na stanowisku trenera. Najnowsze wieści w tej sprawie na antenie Kanału Sportowego przekazał Łukasz Olkowicz.
– Iordanescu przekazał piłkarzom, że po rozmowach z szefami Legii zostaje przynajmniej do przerwy zimowej. Takie są planu i ustalenia Legii, więc coś wiemy. Ale nie wiemy, co stało by się jeśli Legia przegrałaby z Szachtarem i Lechem. Dziś Legia narzuca narrację, że chce mieć spokój, ale przed nią teraz prawdziwa ścieżka zdrowia – powiedział.
Legia Warszawa w czwartek 23 października o godzinie 18:45 zagra z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji. Ze względu na wojnę na Ukrainie spotkanie odbędzie się na stadionie Wisły Kraków. Tuż po tym meczu legionistów czeka hitowe starcie z Lechem Poznań, a także mecze z Pogonią Szczecin, Widzewem Łódź i NK Celje.
Program Kanału Sportowego o Legii: