Kacper Urbański czekał na to, co zrobi Legia
Kacper Urbański długo szukał sobie nowego klubu. Po kiepskiej rundzie w Monzy stało się jasne, że pomocnik nie ma na co liczyć w Bologni. Choć mówiło się o zainteresowaniu takich klubów jak Mallorca i PAOK Saloniki, reprezentant Polski ostatecznie wybrał Legię. Śmiało można powiedzieć, że to transfer, który wstrząsnął PKO BP Ekstraklasą.
Szybko na jaw wyszły kulisy transakcji. Według nieoficjalnych informacji legioniści zapłacili mniej niż dwa miliony euro, choć kwota transferu może wzrosnąć, jeśli spełnią się odpowiednie warunki. Wiadomo też, że na Łazienkowskiej Urbański będzie zarabiać ok. milion euro rocznie.
Najnowsze informacje ws. byłego gracza Bologni przekazał Łukasz Olkowicz z “Przeglądu Sportowego Onet”. Okazuje się, że pierwszym wyborem piłkarza było przejście do LaLiga. Nad powrotem do PKO BP Ekstraklasy zaczął zastanawiać się dopiero wtedy, gdy upadło zainteresowanie ze strony Realu Betis. Był jeden warunek: awans do fazy ligowej Ligi Konferencji. Podopieczni Edwarda Iordanescu dopięli swego po niezwykle emocjonującym dwumeczu ze szkockim Hibernian.
Kacper Urbański znalazł się w kadrze Legii Warszawa na mecze fazy ligowej Ligi Konferencji. Stołeczna ekipa zmierzy się m.in. z Szachtarem Donieck, Spartą Praga i NK Celje. Terminarz tych spotkań można znaleźć w Kanale Sportowym. 21-latek może zadebiutować w nowych barwach już w niedzielę. Legioniści zagrają z Radomiakiem Radom.