Jaegerfeld Jurić jasno o swojej roli w Pogoni
Pogoń Szczecin zmaga się z poważnymi problemami finansowymi już od dłuższego czasu. W przerwie zimowej z zespołu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Podczas obozu przygotowawczego doszło nawet do strajku spowodowanego opóźnieniami w wypłatach. Zbawcą Portowców miał być Alex Haditaghi, lecz władze klubu uznały, że kanadyjski biznesmen nie jest wiarygodnym partnerem do rozmów.
Szczecinianie szybko znaleźli nowych inwestorów. W najbliższych dniach klub ma przejąć brazylijski fundusz inwestycyjny Bichara e Motta Advogados. Według nieoficjalnych informacji na czele nowego projektu stanie Nilo Effori. Brazylijski prawnik specjalizuje się w sporach sportowych. Mówiło się też, że stanowisko dyrektora sportowego Pogoni obejmie Nikola Jaegerfeld Jurić. Duńczyk twierdzi, że nie będzie pełnił tej funkcji. Były agent Nickiego Bille Nielsena wyjaśnił, na czym ma polegać jego rola.
– Pomagam mu wejść do klubu, prawdopodobnie będę pomagał dalej. Ten klub ma bardzo duży potencjał. Zrobiliśmy research, dobrze wygląda rozwój talentów i cała struktura klubu. Znamy się z Nilo od kilkunastu lat. Zapytano mnie, czy mógłbym przyjrzeć się klubowi i sporządzić raport. Nie mam nic wspólnego z przejęciem klubu, ale oni mnie znają i wiedzą, czym się kieruję – powiedział w rozmowie z portalem campo.dk.
Pogoń miała podać oficjalny komunikat w sprawie zagranicznych inwestorów w poniedziałek. Klub poinformował jednak, że konferencja prasowa została przesunięta na piątek. Kibice muszą więc uzbroić się w cierpliwość.