Dynamo Kijów przegrało z Pafosem
Dynamo Kijów albo cypryjski Pafos będzie potencjalnym rywalem Lecha Poznań lub Crveny Zvezdy w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. We wtorek w Lublinie, bo tam Dynamo rozgrywa swoje domowe mecze, odbyło się pierwsze spotkanie między tymi dwoma drużynami. W meczu działo się wiele, ale ostatecznie padł jeden gol. Sensacyjnie nie dla Dynama, a Pafosu. Tym samym Cypryjczycy mają bardziej komfortową sytuację przed rewnżem. Jedyny gol padł w 84. minucie, a na listę strzelców wpisał się Anderson.
Dynamo miało jednak swoje szanse na zwycięstwo. Najlepszej z nich pozbawił Ukraińców jednak system VAR! W 62. minucie wydawało się, że Derrick Luckassen faulował jednego z zawodników Dynama. Chwilę później sędzia Sandro Scharer postanowił jednak sprawdzić sytuację na VAR. Po wideoweryfikacji anulowano jedenastkę i wciąż na tablicy wyników było 0:0. Kilka minut wcześniej dobrą okazję miał Andriy Yarmolenko, ale piłka powędrowała tuż obok lewego słupka. Gole mogli zdobyć także m.in. Vladyslav Vanat czy też Vladyslav Dubinchak. Ostatecznie Ukraińcy nie zdobyli jednak ani jednego gola i na wyjeździe muszą odrabiać straty.
Rewanż między Pafos a Dynamem Kijów odbędzie się w przyszły wtorek 12 sierpnia o 19.00. Tego samego dnia odbędzie się także rewanż Crvenej Zvezdy z Lechem Poznań, ale o godzinie 21.00.