Dynamo Kijów zagra w Polsce. To już niemal pewne
Dynamo Kijów w tym sezonie prowadzi w tabeli ligi ukraińskiej i w kolejnych rozgrywkach będzie grać w europejskich pucharach. To sprawia, że właściciele powoli muszą planować logistykę i szukać miejsca rozgrywania spotkań pucharowych w kolejnym sezonie. W ubiegłym roku Dynamo w fazie grupowej Ligi Europy grało w Hamburgu, a wcześniej wielokrotnie gościło także w Polsce. Wiele wskazuje na to, że w kolejnym sezonie ukraiński klub znów będzie rywalizował na obiekcie w naszym kraju.
Właściciel Dynama Ihor Surkis w rozmowie z “TaToTake” przekazał, że aktualnie najbliżej jest opcji grania w Lublinie. – Będziemy grać w Polsce, na 90% będzie to Lublin. Graliśmy tam rok temu w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Rozważamy także rozgrywanie meczów w Warszawie, ale wiele zależy od tego, które polskie drużyny zakwalifikują się do europejskich rozgrywek – przekazał.
Z czego wynika zmiana miejsca rozgrywania spotkań? – Szczerze mówiąc, jesteśmy zmęczeni drogą, którą pokonywaliśmy w zeszłym sezonie do Niemiec. W Lublinie jest bardzo ładny stadion, to najlepsza opcja – przyznał. Ukraińców niepokoi jednak jedna rzecz. – Jest jeden fakt, który mnie niepokoi. Jeśli awansujemy do fazy grupowej Ligi Mistrzów, mecze będziemy musieli rozgrywać zimą. A pogoda będzie mniej więcej taka sama jak na Ukrainie – powiedział właściciel.
Surkis podkreślił też, że kibice Motoru nie powinni martwić się o murawę swojego stadionu. Na linii Dynamo – Zbigniew Jakubas doszło bowiem do pewnych ustaleń. – Uzgodniliśmy z właścicielem klubu Zbigniewem Jakubasem, że dołożymy środki do zadbania o murawę tej areny – wyjawił.
Ostateczna decyzja ws. lokalizacji meczów Dynama ma zapaść w najbliższych tygodniach.