Lech Poznań traci Milicia i Douglasa
Poznański klub pilnie musi znaleźć sposób na wyjście z kryzysu. Przypomnijmy, że w ostatnich siedmiu meczach Lech Poznań zaliczył kompromitujący bilans zaledwie jednego zwycięstwa przy trzech remisach i trzech porażkach. Kolejorz zwyciężył jedynie z czwartoligowym Gryfem Słupsk w Pucharze Polski, przegrywając jednocześnie chociażby z beniaminkiem Arką Gdynia, czy gibraltarskim Lincoln. Jeśli Niels Frederiksen w najbliższym czasie nie znajdzie recepty na przywrócenie drużyny na dobre tory, wewnątrz klubu może zrobić się gorąco.
A duński szkoleniowiec zadanie będzie miał utrudnione. W niedzielę o 14:45 zmierzy się przed własną publicznością z Radomiakiem Radom, który jest napędzany efektem nowej miotły po zatrudnieniu Goncalo Feio. W ostatnich dwóch meczach radomski zespół wygrał kolejno z Lechią Gdańsk (2:1) i Cracovią (3:0). Złą wiadomością z perspektywy Lecha są również kontuzje – szczególnie te w obronie.
Jak informuje serwis Sportowy Poznań, w meczu z Radomiakiem Kolejorz nie będzie mógł liczyć na dwóch obrońców. Antonio Milić zmaga się z dolegliwością, która wykluczy go z gry w tej kolejce. Urazu doznał także Alex Douglas, który zgłosił problem ze stawem skokowym.
Po starciu z Radomiakiem, Lech rozpocznie przygotowania do meczu z Lausanne w Lidze Konferencji (27.11). Później ekipa Nielsa Frederiksena zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock (30.11).










