Dramatyczne wydarzenia w Kownie
Do dramatycznych zdarzeń doszło podczas meczu Polski z Litwą. Na stadionie w Kownie jedna z osób znajdująca się na sektorze gospodarzy wymagała reanimacji. Dominik Wardzichowski, dziennikarz portalu sport.pl, pisał, że służby sprawnie dotarły na miejsce i zajęły się pomocą. Rozłożono również czarną płachtę, żeby nie prowadzić akcji na forum publicznym. Wydaje się, że szybka reakcja lekarzy zadziałała.
“TVP Sport” podało, że medycy zakończyli swoją pracę około 26. minuty. Wynieśli też reanimowanego ze stadionu. Sędzia nie zdecydował się na przerwanie zawodów. W tym czasie Polacy zdobyli bramkę. Gola bezpośrednio z rzutu rożnego strzelił Sebastian Szymański. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych 2:0. Drugą bramkę dołożył Robert Lewandowski.