Holendrzy wyeliminowali Rumunów
Przebieg spotkania pomiędzy Rumunią i Holandią do końca pierwszego kwadransa był zaskakujący. Podopieczni Edwarda Iordanescu ruszyli do intensywnego pressingu i gdyby tylko wykazali się nieco lepszą skutecznością, zasłużenie mogliby prowadzić. Tak się nie stało.
Później na boisku istnieli tak naprawdę tylko Holendrzy. W 20. minucie wynik otworzył Cody Gakpo, a w 63. minucie mógł mieć już dwa gole na koncie, ale arbitrzy słusznie nie uznali tego trafienia. Rezultat ustalił zmiennik – Donyell Malen trafiał do siatki w 83. minucie i tuż przed końcowym gwizdkiem, czym ustalił wynik na 3:0.
Malen przeszedł do historii
Skrzydłowy Borussii Dortmund zapisał się w historii. Stał się bowiem pierwszym od 28 lat zawodnikiem, który po wejściu z ławki rezerwowych w spotkaniu fazy pucharowej ustrzelił dublet. Aby przypomnieć sobie ostatni taki przypadek, trzeba się cofnąć do finału Euro 1996.
W meczu rozgrywanym na Wembley reprezentacja Czech prowadziła 1:0 z Niemcami po bramce z rzutu karnego Patrika Bergera. W 69. minucie na murawie pojawił się Oliver Bierhoff i po czterech minutach doprowadził do wyrównania, a w 95. minucie strzelił złotego gola, zapewniając Niemcom trzecie w historii mistrzostwo Europy.