Dominik Szala zachował klasę
W środowym starciu Górnika Zabrze z Radomiakiem Radom w ramach 1/32 finału Pucharu Polski doszło do dogrywki. W piątej minucie doliczonego czasu gry bramkę dla zabrzan zdobył Lukas Ambros – została ona jednak anulowana przez minimalnego spalonego. Już trzy minuty po starcie dogrywki Roberto Alves wysunął Radomiaka na prowadzenie. “Trójkolorowi” starali się odrobić straty – ich kolejne trafienie, tym razem Podolskiego w 111. minucie, również zostało jednak anulowane przez ofsajd.
W zabrzańskim zespole panowała duża frustracja po odpadnięciu w ten sposób z pucharu krajowego, na tak wczesnym etapie. Mimo to jeden z graczy Górnika popisał się świetnym zachowaniem. Dominik Szala, 18-letni środkowy defensor, po zakończeniu meczu poświęcił czas chłopcom podającym piłki oraz dziennikarzom. Podarował także koszulkę ratowniczce medycznej.
— Po wyjątkowo frustrującej porażce w PP 18-letni Dominik Szala najpierw rozdał autografy chłopcom podającym piłki, później udzielił wywiadów wszystkim dziennikarzom w mixed zonie, a na koniec wywiązał się z obietnicy i wręczył koszulkę ratowniczce medycznej. Duży szacunek – napisał Mateusz Antczak, rzecznik prasowy Górnika Zabrze.