Dominik Marczuk z bramką dla Real Salt Lake
Dominik Marczuk coraz szybciej przekonuje do siebie trenera Real Salt Lake, Pablo Mastroeniego. Choć w meczach z New England Revolution i Houston Dynamo 20-latek wchodził na boisko jako rezerwowy, skrzydłowy zaczął starcie z FC Dallas w wyjściowym składzie. Polak zakończył mecz z efektowną asystą, utrzymując tym samym miejsce w pierwszej jedenastce.
Następnym rywalem Real Salt Lake było Portland Timbers. Wynik spotkania otworzył były piłkarz Jagiellonii Białystok. W 10. minucie Marczuk przyjął dokładne dośrodkowanie z lewej flanki, oszukał obrońcę, a następnie zmylił Maxime’a Crepeau. W ten sposób 20-latek strzelił swojego pierwszego gola na amerykańskich boiskach.
Kilkanaście minut później zespół Polaka miał kolejne powody do radości. Prowadzenie ekipy ze stanu Utah podwyższył Diego Luna. Goście zdołali jednak doprowadzić do wyrównania w drugiej połowie dzięki bramkom Antony’ego i Evandera. Na chwilę przed końcem meczu Real Salt Lake odzyskało przewagę po bramce Diogo Goncalves. Gdy już wydawało się, że ekipa Dominika Marczuka zgarnie trzy punkty, w doliczonym czasie gry gola na wagę remisu zdobył Jonathan Rodriguez.
Emocjonująca końcówka meczu sprawiła, że Real Salt Lake zmarnowało świetną okazję na zbliżenie się do lidera Konferencji Zachodniej MLS. Choć drużyna, w której gra Dominik Marczuk jest obecnie wiceliderem, jej strata do Los Angeles Galaxy obecnie wynosi już siedem “oczek”.