HomePiłka nożnaDokumenty gotowe. Wiemy ile zapłaci Liverpool za nowego trenera!

Dokumenty gotowe. Wiemy ile zapłaci Liverpool za nowego trenera!

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Nikt już nie ma wątpliwości: następcą Jurgena Kloppa w Liverpoolu będzie Arne Slot. Fabrizio Romano donosi, że The Reds zapłacą ponad 13 milionów euro za wykup trenera i jego sztabu.

Arne Slot

ANP / Alamy

Liverpool zapłaci 13 milionów euro

Jurgen Klopp w styczniu niespodziewanie ogłosił, że po zakończeniu sezonu opuszcza Liverpool. Niemiecki szkoleniowiec wyznał, że czuje, iż wyczerpuje mu się zapas sił i pewna formuła. The Reds momentalnie zaczęli szukać najlepszego możliwego następcę – łączono ich z Xabim Alonso, czy z Rubenem Amorimem. Ostatecznie stanęło jednak na trenerze Feyenoordu i to Arne Slot napisze nowy rozdział na Anfield.

Fabrizio Romano rzuca nowe informacje w kontekście sprowadzenia holenderskiego trenera. Donosi on, że Liverpool zapłaci 11 milionów euro za samego trenera oraz co najmniej dodatkowe dwa miliony za jego sztab szkoleniowy. Sipke Hulshoff i Ruben Peeters będą częścią sztabu Slota.

Arne Slot jest 45-letnim szkoleniowcem, który od lipca 2021 roku prowadzi Feyenoord. Wygrał tam mistrzostwo Holandii w sezonie 2022/23 oraz Puchar Holandii w kampanii 2023/24. Łącznie na 145 meczów w tej drużynie udało mu się wygrać 94 strzelając przy tym aż 334 goli.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kacper Urbański rozchwytywany. Chcą go w trzech krajach!
Śląsk Wrocław coraz bliżej kolejnego wzmocnienia. Prosto z Ekstraklasy!
Legia chce rozwiązać kontrakt z napastnikiem. To nie będzie łatwe!
Saudyjczycy pytają o gwiazdę Realu Madryt. To może być hit!
Marc-Andre ter Stegen może trafić do giganta. Wkrótce mają ruszyć rozmowy!
Przebudowa Jagiellonii Białystok trwa. “Dom buduje się od fundamentów”
Reprezentantki Polski zrobiły furorę. Oglądalność robi wrażenie!
Nowe kluby w walce o reprezentanta Polski. Chcą go m.in. Rosjanie!
W takich piłkarzy celuje Lech Poznań. “Tylko realna jakość”
To będzie “last dance” Lukasa Podolskiego. Dziennikarz stawia sprawę jasno