Robert Dobrzycki buduje wielki Widzew
Robert Dobrzycki wiosną bieżącego roku został większościowym udziałowcem Widzewa Łódź. Klub otrzymał spory budżet na letnie wzmocnienia, zatrudnił nowego dyrektora sportowego i zaczął budować centrum treningowe. Polski biznesmen, prywatnie kibic RTS-u, marzy o tym, żeby jego klub na stałe wkroczył do ligowej czołówki.
O swoich marzeniach, ambicjach i planach opowiedział w wywiadzie dla “beIN Sports”. Pokusił się również o pewną obietnicę, z której kibice Widzewa będą mogli go rozliczać w następnych latach.
Długoterminowa wizja właściciela
– Moja wizja jest długoterminowa. Nie mówię, że od razu będziemy grali w Europie. Mogę jednak obiecać, że rok po roku drużyna będzie się rozwijać. Widzew to klub z charakterem. Posiada 115-letnią historię, w trakcie której cztery razy wygrywał mistrzostwo Polski czy grał w europejskich pucharach. Mój cel to wrócić do tych czasów – przyznał.
– Chcę, żeby Widzew był stabilnym, profesjonalnym klubem z dużymi ambicjami. Na razie tworzymy solidne fundamenty. Zaczęliśmy budować centrum treningowe. Byliśmy też bardzo aktywny w trakcie letniego okienka transferowego. Przeprowadziliśmy kapitalny remont w składzie, który z czasem pozwoli nam prezentować większą jakość na boisku – dodał Dobrzycki.
Imponujące okienko transferowe
Przypomnijmy, że w letnim okienku transferowym Widzew zatrudnił już 15 nowych piłkarzy. Szeregi drużyny zasilili Mariusz Fornalczyk, Stelios Andreou, Samuel Akere, Veljko Ilić, Ricardo Visus, Maciej Kikolski, Dion Gallapeni, Peter Therkildsen, Lindon Selahi, Pape Meissa Ba, Tonio Teklić, Sebastian Bergier, Angel Baena, Antoni Klukowski i Antoni Błocki. Wkrótce do grona letnich nabytków może dołączyć napastnik Andi Zeqiri. Do tej pory RTS na wzmocnienia wydał ponad pięć milionów euro!
Obecnie Widzew zajmuje 13. miejsce w tabeli Ekstraklasy. W ostatnich pięciu spotkaniach odniósł tylko jedno zwycięstwo. Aż trzy mecze zakończyły się natomiast porażkami RTS-u. W najbliższej serii gier podopieczni trenera Patryka Czubaka zmierzą się z Arką Gdynia.
