Karol Linetty dał się przekonać Turkom
Karol Linetty miał odejść z Torino po zakończeniu minionego sezonu. Pomocnik, który ma na swoim koncie ponad 250 meczów w Serie A wzbudzał spore zainteresowanie na rynku transferowym. 30-latek był na liście życzeń FC Kopenhagi. Mówiło się też o hitowym powrocie do Lecha Poznań.
Ostatecznie Kolejorz musiał obejść się smakiem. Doszło bowiem do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Linetty podpisał kontrakt z Kocaelisporem, a więc beniaminkiem tureckiej Super Lig. O tym, co mogło skłonić reprezentanta Polski do przenosin nad Bosfor opowiedział Krzysztof Gerlak.
– Turcy są fanatyczni. Oni płacą dużo pod stołem, mówiąc kolokwialnie “miastem”. Wychodzisz i masz wszystko za darmo. Wynajmują ci auta, apartmenty. Pewnie zaświeciły mu się oczy, kiedy dowiedział się, że będzie miał “dyszkę” na plecach. Rzeczywiście w tej drużynie będzie od niego dużo zależało. Można też spojrzeć na to z perspektywy człowieka, a nie piłkarza. W Turcji jest fajne życie. Generalnie też zaskoczył mnie ten transfer. Piłkarsko nie wyglądają najlepiej. Okolice stadionu też nie wyglądają dobrze, ale będzie tam żył jak pączek w maśle. Będzie tam piękna pogoda – powiedział znawca ligi tureckiej.
– To też wyzwanie, że przychodzisz do takiej drużyny i musisz pokazać doświadczenie zdobyte na włoskich boiskach. Oglądałem te dwa pierwsze spotkania, to jest siermiężna gra. Nie wygląda to najlepiej. Oni myślą, że Karol Linetty będzie piłkarzem, który zabezpieczy tyły i będzie rozgrywał piłkę. Mogą się rozczarować. Kocaeli ma ambicje, żeby pograć fajną piłkę. Jeśli tam nie pójdzie, to potem może być powrót do Polski – podsumował.
Linetty wciąż ma przed sobą debiut w nowych barwach. Może się okazać, że Polak dopnie swego w przyszłą sobotę. Kocaelispor pojedzie do Stambułu na mecz z Fenerbahce. “Orły” będą szukać swoich pierwszych punktów w sezonie 2025/26. W sobotę wicemistrza Turcji zatrzymał Mateusz Lis. Polski bramkarz obronił rzut karny.
Program Kanału Sportowego pt. “Loża Piłkarska” można obejrzeć poniżej.