Diogo Costa uratował Portugalię
Jeszcze nawet przed konkursem rzutów karnych Diogo Costa popisał się niesamowitymi umiejętnościami, gdy zdołał wybronić sytuację sam na sam z Sesko. Portugalia dominowała posiadanie piłki przesiadując lwią część spotkania na połowie przeciwnika, więc tym trudniej było bramkarzowi utrzymać koncentrację. Mimo to ciągle stał na posterunku. 24-latek najwyższy bieg wrzucił jednak właśnie w konkursie rzutów karnych. Wybronił trzy kolejne strzały z jedenastego metra, raz po raz czytając przeciwników.
— To są najtrudniejsze mecze. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, więc skupiłem się na tym, by jak najlepiej zachować się przy sytuacjach Słowenii. Włożyłem w to całą swoją energię. Jestem bardzo szczęśliwy przede wszystkim z tego, że mogłem pomóc drużynie. Chcę to zadedykować mojej rodzinie, która jest dla mnie wsparciem. Wybronione sam na sam Sesko? Jak często powtarzam – to dodatkowa motywacja. Jeśli chodzi o mnie, nigdy nie zabraknie mi ciężkiej pracy. Haruję najciężej jak umiem wierząc w siebie. Jeszcze raz chcę podziękować mojej rodzinie. To była jedna z najlepszych nocy w mojej karierze piłkarskiej – przyznał bohater Portugalczyków przed kamerami Sport TV.