HomePiłka nożnaWisła wzmocni ofensywę? Ma pomóc bułgarski napastnik

Wisła wzmocni ofensywę? Ma pomóc bułgarski napastnik

Źródło: Gazeta Krakowska

Aktualizacja:

Wisła Kraków wzmocniła tego lata każdą formację, poza tą bezpośrednio odpowiedzianą za strzelanie bramek. Niedługo to może się zmienić, bo według informacji Gazety Krakowskiej, Biała Gwiazda negocjuje z napastnikiem, Dimitarem Mitkowem.

Wisła Kraków

ZUMA Press Inc / Alamy

Dimitar Mitkow na celowniku Wisły

Mitkow to zawodnik, który mimo swojego młodego wieku zdążył zebrać już trochę doświadczenia. W swojej karierze związany był przede wszystkim z bułgarskimi klubami – Łudogorcem Razgard, CSKA Sofia i Lokomotivem Sofia. Zaliczył również krótkie, półroczne wypożyczenie do rosyjskiego Rubina Kazań. W odpowiednikach dwóch najwyższych polskich poziomów rozgrywkowych zagrał łącznie 150 razy, pięciokrotnie miał również okazje zaliczyć krótkie występy w Lidze Europy, a to wszystko w wieku zaledwie 24 lat.

Teraz młody napastnik może zagrać o ponowną przepustkę do europejskich pucharów i awans do PKO BP Ekstraklasy. Według informacji „Gazety Krakowskiej”, sprowadzeniem Bułgara jest zainteresowana bowiem Wisła Kraków. Rozmowy między stronami mają trwać, a ułatwiać je może fakt, że od początku lipca Mitkow jest wolnym zawodnikiem, więc Biała Gwiazda nie zapłaciłaby za transfer.

Po odejściu Billela Omraniego Wisła została z jednym nominalnym napastnikiem – Angelem Rodado. Mimo klasy Hiszpana nie gwarantuje on worka bramek strzelonych zarówno w lidze, jak i eliminacjach europejskich pucharów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Dramat piłkarza Barcelony. Wypada z gry na aż cztery miesiące!
Włosi zszokowali oceną gry Ziółkowskiego. „Grubo polecieli”
Artur Boruc wspomina, gdy piłkarze Legii zostali pobici. To dlatego nie obronił kolegów!
Widzew rusza po Kamila Grosickiego! Klub przygotował też alternatywę
Artur Boruc mówi o relacjach z Josue. Tak się dogadywali!