Zaprzepaszczona okazja
W niedziele zarówno Arsenal, jak i Liverpool grali swoje spotkania. Liverpool zaczynał ponad 2 godziny wcześniej. The Reds grali z Crystal Palace i już w 14. minucie stracili bramkę, która jak się okazało, zaważyła na losach spotkania. Porażka Liverpoolu była idealnym momentem do tego, żeby wygrać i odskoczyć ekipie Jurgena Kloppa na 3 punkty. Tak się jednak nie stało. Arsenal nie udźwignął presji, nie egzekwował swoich sytuacji, a później zaczął popełniać błędy, które piłkarze Aston Villi świetnie wykorzystali. Porażka Kanonierów sprawiła, że fotel lidera zajął Manchester City, który w sobotę pewnie pokonał Luton.
Po porażce głos zabrał Declan Rice:
To jeszcze nie koniec. Jesteśmy w niesamowicie trudnej sytuacji, ale ciągle gotowi i skupieni, żeby osiągnąć swój cel. Będzie jeszcze wiele zwrotów akcji w Premier League. Wszystko się może zdarzyć. – przekonywał pomocnik Arsenalu
Następne spotkanie Kanonierzy zagrają z Bayernem w Lidze Mistrzów, a następnie udadzą się do Wolverhampton na spotkanie wyjazdowe, które po prostu muszą wygrać, żeby pozostać w grze.