Dawidowicz szuka nowego klubu
Paweł Dawidowicz ostatnie siedem lat grał w Hellasie Verona, w którym zgromadził aż 180 występów. Wraz z końcem czerwca wygasał jego kontrakt z włoską ekipą i nie został on przedłużony. W związku z tym trafił on na rynek wolnych agentów, choć ostatecznie został zakontraktowany przez saudyjskiej Al-Hazem. Szybko jednak jego przygoda z tym klubem się zakończyła.
Media informowały, że o rozwiązaniu kontraktu z Saudyjczykami zadecydowały względy rodzinny. Zarówno on, jak i jego rodzina, źle czuli się w tamtejszym klimacie. Ze względu na to, że żona piłkarza jest w ciąży, a do tego para ma małe dziecko, podjęto decyzję o powrocie do Europy.
W ostatnim czasie łączono Pawła Dawidowicza z powrotem na włoskie boiska – konkretnie z zasileniem szeregów Venezii. Teraz zawodnik dementuje te plotki, wskazując, że prowadzi negocjacje z dwoma innymi klubami. — Plotki o Venezii są nieprawdziwe. Nie rozmawiałem z nikim we Włoszech. Jestem obecnie w kontakcie z dwiema drużynami, ale nie chcę zdradzać więcej – powiedział 30-latek w rozmowie z Calcio Hellas.
W poprzednim sezonie Paweł Dawidowicz zagrał w 27 meczach, w których zobaczył siedem żółtych kartek i jedną czerwoną. W reprezentacji Polski zadebiutował w listopadzie 2015 roku, za kadencji Adama Nawałki. Dotychczas zaliczył siedemnaście występów z orzełkiem na piersi. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 2,5 miliona euro.