Raków pod ścianą
Mistrzowie Polski zdecydowanie nie punktują na miarę potencjału swojego składu. “Medaliki” nie potrafią zgarnąć pełnej puli już od czterech spotkań, a strata do liderującej Jagiellonii wynosi sześć punktów. W dodatku, do Częstochowy w najbliższy piątek przyjedzie najlepiej punktująca drużyna 2024r. – Górnik Zabrze. O odpowiednim przygotowaniu i nastawieniu, mówił na konferencji przedmeczowej szkoleniowiec Rakowa – Dawid Szwarga.
– W piątek zagramy z drużyną, która bardzo dobrze punktuje w tej rundzie co potwierdza tabela za 2024r. Zespół, który ma jasne korzyści, atuty czy plusy. Oczywiście, naszą rolą jest, aby przygotować naszych zawodników na tyle, aby te mocne strony zneutralizować. Jak to zrobić? Zagrać to spotkanie na własnych warunkach, w którym będziemy drużyną intensywną. Musimy być gotowi na wszystko co się może zdarzyć, a zwłaszcza na fazy przejściowe, które na pewno wydarzą się podczas tego meczu. Górnik w nich jest zdecydowanie, bardzo groźny – mówił o potencjalnym scenariuszu na jutrzejszy mecz trener Rakowa.
– Wymagam od moich piłkarzy, aby podeszli do tego spotkania tak jak do ostatniej rywalizacji z Legią. Przygotowując się do tego spotkania muszą znać atuty swojego przeciwnika, ale też skupić się na własnych zadaniach. Musimy zrobić wszystko wraz z kibicami, aby punkty zostały w Częstochowie – skomentował szkoleniowiec “Medalików”.
Warto wspomnieć, że ewentualne zwycięstwo drużyny trenera Urbana może sprawić, że zabrzanie wyprzedzą mistrzów Polski w ligowej tabeli. Wtedy już poważnie będziemy musieli rozważyć scenariusz na końcówkę tego sezonu, w którym Górnik do końca będzie walczyć o miejsca dające europejskie puchary.