Darwin Nunez wyrobił sobie markę w lizbońskiej Benfice, gdzie spędził dwa lata, po których Liverpool wyłożył za niego aż 85 milionów euro. W Anglii Urugwajczyk przestał już zachwycać. Częściej niż o jego golach, mówiło się o rażącej nieskuteczności napastnika. W koszulce The Reds rozegrał łącznie już 143 spotkania i zdobył 40 bramek. W minionym sezonie Premier League tylko pięć razy wpisał się na listę strzelców. Możliwe, że swojego dorobku w Liverpoolu już nie poprawi, bo 26-latek może trafić do Serie A.
– Darwin Nunez jest pierwszym wyborem dla Milanu. “Rossoneri” rozmawiali już z zawodnikiem i traktują ten transfer bardzo poważnie – donosi Gianluca Di Marzio, znany włoski dziennikarz. Tego lata Milan zasilili już m.in. Luka Modrić z Realu Madryt czy Samuele Ricci z Torino.
Nuneza kusi także saudyjskie Al-Hilal, które z pewnością może mu zaoferować znacznie wyższe zarobki niż Milan.
Wielkie wzmocnienia Liverpoolu
Fani The Reds raczej nie będą płakali po Nunezie, bo Liverpool jest bardzo aktywny na rynku transferowym, wydał już ponad 300 milionów euro na wzmocnienia. Drużynę zasilili m.in. Jeremie Frimpong i Florian Wirtz z Bayeru Leverkusen. A następcą urugwajskiego napastnika ma być Hugo Ekitike, za którego trzeba było zapłacić Eintrachtowi Frankfurt aż 95 milionów euro. Co 23-letni Francuz ma dać angielskiemu zespołowi? Przede wszystkim wszechstronność.
“Ekitike jest prawonożnym środkowym napastnikiem, a jego styl gry sprawia, że może grać w różnych systemach – jako jedyna dziewiątka, w parze z partnerem, ale także w bocznych strefach boiska. Pomimo imponującego wzrostu (190 cm), odnajduje się zarówno w systemach opartych na kontratakach, jak i na posiadaniu piłki. Do tego cechuje się doskonałym przyspieszeniem i ruchliwością, nieustannym wbieganiem za plecy obrońców czy zrywami za linię defensywy rywala. W Niemczech mocno rozwinął się również pod kątem dryblingów (2,86 na mecz, 1,18 wejść z piłką w pole karne)” – opisywał go Cezary Kawecki.