Szpakowski apeluje do Probierza
Następne dwa mecze reprezentacji Polski mogą być kluczowe, jeśli chodzi o utrzymanie się w dywizji A Ligi Narodów. Podopiecznych Michała Probierza czeka jednak poważne wyzwanie. Na początek zmierzą się z Portugalią na słynnym Estadio do Dragao w Porto. W pierwszym meczu obu drużyn górą byli gospodarze piątkowego starcia. Ekipa prowadzona przez Roberto Martineza wygrała 3:1. Ćwierćfinaliści mistrzostw Europy w Niemczech z łatwością poradzili sobie z Biało-czerwonymi.
Dariusz Szpakowski uważa, że na mecz z Portugalią nie można wychodzić z ofensywnym nastawieniem. Znany komentator chce zobaczyć lepszą grę w obronie. Za wzór stawia Szkotów, którzy w październiku zremisowali 0:0 z “Selecao”. Zdaniem Szpakowskiego Polacy także mogą zaskoczyć europejskiego potentata.
– Powinniśmy wyciągnąć wnioski z pierwszego starcia. Obrona to element, który z pewnością trzeba poprawić. Nie możemy iść z tym rywalem na wymianę ciosów, bo byłoby to piłkarskie samobójstwo. Jeśli zostawimy im tyle wolnej przestrzeni, co w październiku, to znów zrobią z nami, co chcą. Nie sądzę jednak, by doszło do powtórki. Nasz zespół będzie mądrzejszy o to, co wydarzyło się w Warszawie. Ostatnio Portugalczykom postawili się Szkoci. Jeśli oni mogli to zrobić, to znaczy, że stać na to także naszą drużynę – powiedział w rozmowie z “TVP Sport”.
Mecz Portugalia – Polska rozpocznie się 15 listopada (piątek) o godzinie 20:45. Z kolei starcie ze Szkocją zaplanowano na 18 października (poniedziałek) o tej samej porze.