Alves wyszedł za kaucją
Dani Alves bardzo mocno zmienił swoje postrzeganie po zakończeniu piłkarskiej kariery. Były zawodnik m.in. FC Barcelony czy Juventusu został skazany na 4,5 roku więzienia za gwałt. Kara mogła być wyższa – prokuratura domagała się dziewięciu lat odsiadki, ale Brazylijczyk odwołał się od wyroku.
Nowe informacje ws. aktualnej sytuacji Alvesa przekazała hiszpańska “Marca”. 41-latek miał wpłacić milion euro kaucji i tymczasowo wyszedł na wolność. To rzecz jasna nie koniec jego problemów, ale czas poza więzieniem stara się spożytkować dość aktywnie.
Alves wrócił na boisko
Dziennik informuje, że jedną z pierwszych decyzji Alvesa po wyjściu na wolność było… udanie się na imprezę i do luksusowej restauracji. Będąc w Barcelonie, postanowił także wrócić na boisko, choć w amatorskim wydaniu. Przy użyciu aplikacji miał znaleźć ludzi chętnych do gry na sztucznym boisku. Sam grał w koszulce Boca Juniors.
– Co piątek chodzę do sądu i to wszystko. Poza tym nie mam nic innego do roboty. Gra, w którą muszę grać, toczy się w sądach. Gdziekolwiek pójdę, przetrwam. Dostosuję się do wszystkiego, ponieważ dla mnie to nie miejsce tworzy człowieka, ale człowiek tworzy miejsce – cytuje jego słowa “Mundo Deportivo”.