HomePiłka nożnaDamian Sylwestrzak pomylił się jak Szymon Marciniak w Lidze Mistrzów

Damian Sylwestrzak pomylił się jak Szymon Marciniak w Lidze Mistrzów

Aktualizacja:

– Gwizdnęło mu się. To jest lekcja dla sędziego – powiedział Rafał Rostkowski w „Loży Piłkarskiej” na Kanale Sportowym o błędnej decyzji sędziego Damiana Sylwestrzaka, który anulował gola w meczu Ekstraklasy Lechia Gdańsk – Radomiak.

Sylwestrzak

Sędzia Damian Sylwestrzak debiutuje w fazie ligowej Ligi Europy. (fot. PA Images / Alamy)

Do zdarzenia doszło w 56. minucie przy wyniku 0:0.

Camilo Mena został sfaulowany w polu karnym i przewracając się wpadł na swojego kolegę z zespołu, Maksyma Chłania. Ten z tego powodu zgiął się w pół i był bliski upadku – komentuje Rafał Rostkowski dla KanalSportowy.pl. – W tym momencie sędzia Damian Sylwestrzak postanowił gwizdnąć i podyktować rzut karny. Wtedy Chłań kopnął piłkę, a gdy leciała już do bramki w taki sposób, że bramkarz Radomiaka Maciej Kikolski nie mógł obronić strzału, Sylwestrzak gwizdnął i podyktował rzut karny.

Chłań zaczął protestować, a Sylwestrzak wymownym gestem przeprosił za błędną decyzję. – Nie mógł jej naprawić, bo piłka wpadła do siatki po gwizdku – wyjaśnia Rostkowski.

Z rzutu karnego jedynego gola dla Lechii strzelił Mena – Lechia wygrała 1:0.

W „Loży piłkarskiej” ekspert przypomniał, że podobne błędy zdarzyły się sędziom nawet podczas mistrzostw Europy w Niemczech, kiedy słynni sędziowie, m.in. Slavko Vincić ze Słowenii i Artur Soares Dias z Portugalii, niesłusznie przerwali bardzo korzystne akcje, które w przypadku prawidłowego zastosowania korzyści mogły zakończyć się golem.

Prowadzący program Tomasz Lipiński stwierdził, że podobny błąd popełnić kiedyś nawet Szymon Marciniak w meczu Ligi Mistrzów.

– To się zdarza. Z jednej strony można powiedzieć, że to są podstawowe błędy sędziów, bo jest zasada „wait and see”, czyli „czekaj i patrz” na rozwój zdarzeń, ale z drugiej strony czasami sędzia nie może czekać zbyt długo, żeby nie być oskarżanym o psucie widowiska czy o słaby refleks. Powodów do krytyki mogłoby być wtedy nawet więcej. Cóż, zdarzyło się. Oczywiście jest to dla sędziego Damiana Sylwestrzaka sytuacja do przemyślenia i wyciągnięcia wniosków, natomiast nie robiłbym z tego dramatu.

Rostkowski przyznał Lipińskiemu, że w takich sytuacjach, po błędnym przerwaniu akcji w sytuacji bardzo korzystnej czy bramkowej dla drużyny poszkodowanej, sędziowie czasem myślą o tym, że byłoby dla nich lepiej, gdyby z rzutu wolnego czy karnego padł gol dla drużyny poszkodowanej.

– W takich sytuacjach sędziowie rzeczywiście czasem zastanawiają się, czy wypaczą wynik, czy nie. Gdyby gola dla Lechii z rzutu karnego nie było, to mielibyśmy do czynienia z wypaczeniem wyniku meczu, bo prawidłowa bramka zostałaby anulowana. Ona została anulowana, natomiast na szczęście rekompensata w postaci rzutu karnego zakończyła się golem, więc można powiedzieć, że zakończyło się happy endem. Dla Damiana Sylwestrzaka jest to na pewno lekcja. Jest to zdolny sędzia i pierwszy w kolejce do schedy po Szymonie Marciniaku. Zobaczymy, jak się będzie dalej rozwijał – powiedział Rostkowski

CZYTAJ TEŻ: Ishak vs. Dieguez – interpretacja decyzji sędziego Stefańskiego. Rostkowski wyjaśnia

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mourinho skontaktował się z Amorimem! Chodzi o pracę w Manchesterze United
Piast Gliwice nad przepaścią! Los klubu w rękach radnych
Papszun ocenił grę reprezentacji Polski. Odniósł się do słów Probierza
Leonardo Rocha ma w czym wybierać. Chętni tłumnie pojawią się w Radomiu
Flick odpowiedział na słowa Messiego. Szybka reakcja
Lechia Gdańsk w końcu wygra? “Zrobimy wszystko, aby wygrać”
Pogoń czeka na pierwszą wyjazdową wygraną. Wracają ważny zawodnicy
Ruben Vinagre był namawiany na Ekstraklasę już wcześniej. Rodak ujawnia
Barcelona bez Yamala. Co zrobi Flick?
Stadion Kotwicy Kołobrzeg zasypany. Na kilka godzin przed meczem