HomePiłka nożnaRaków wietrzy szatnię. Marek Papszun skreślił kilku zawodników

Raków wietrzy szatnię. Marek Papszun skreślił kilku zawodników

Źródło: Tomasz Włodarczyk

Aktualizacja:

Raków nie tylko planuje nowe transfery, ale dokonuje też roszad w obecnej kadrze. Trener Marek Papszun zdecydował, którzy piłkarze mogą szukać sobie nowych klubów.

Zuma Press / Alamy Stock Photo

Trzech piłkarzy skreślonych z Rakowa

Stary-nowy szkoleniowiec Rakowa przygotowuje kadrę na nowy sezon. Klub z Częstochowy pracuje nad wzmocnieniami. Ostatnio pisaliśmy o transferze Kaya Tejana z ŁKS-u Łódź, Medaliki chcą też zakontraktować Ariela Mosóra z Piasta Gliwice.

W drużynie Marka Papszuna zaczyna więc brakować miejsca dla niektórych zawodników. Trener musiał więc zdecydować, którzy piłkarze mogą szukać sobie nowych pracodawców.

Szkoleniowiec Medalików na letni obóz przygotowawczy ponoć nie zabierze trzech graczy – Sonny’ego Kittela, Adnana Kovacevicia oraz Łukasza Zwolińskiego. Wszyscy ci piłkarze dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów.

Nietrafione decyzje

Co ciekawe, każdy z nich zasilił drużynę w zeszłym roku. Po niecałych 12 miesiącach cała trójka opuszcza Częstochowę. Pokazuje to, że Raków musi teraz z większą rozwagę podejmować decyzje transferowe.

Medaliki nowy sezon PKO BP Ekstraklasy rozpoczną 21 lipca. Ich pierwszym rywalem będzie beniaminek Motor Lublin.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tragiczna kontuzja Marcina Bułki. Dramat reprezentanta Polski
Brzęczek może być zadowolony. Borek mówi wprost: świetny start
Złe wieści dla Guardioli. Gwiazdor Manchesteru City kontuzjowany
Legia otrzymała kolejną ofertę za Alfarelę. Oto jej szczegóły i odpowiedź
Mateusz Łęgowski podjął decyzję. To w tym klubie będzie grał
Kulisy historycznego transferu Widzewa. Ogromny rozmach
Szokujące kulisy odsiadki Robinho w więzieniu. Jeszcze osiem lat
Wychowanek Jagiellonii zrobił show. Pochwały sypią się z każdej ze stron
Polonia Warszawa w odpowiedzi na zachowanie własnych kibiców… podwyższa ceny biletów
Zapowiadany mecz Wisły i Pogoni. Królewski wyjawia szczegóły