Pierwszy sezon w TOP 5 lig
Pacho trafił do Eintrachtu w lipcu ubiegłego roku z belgijskiego Royal Antwerp. Niemcy zapłacili za niego wówczas 9 milionów euro. W swoim pierwszym sezonie w TOP 5 lig europejskich Ekwadorczyk wystąpił w 28 spotkaniach (na 29 możliwych), zaliczył jedną asystę i i 7-krotnie pomagał drużynie zachować czyste konto. Rosły stoper tym samym przyciągnął na siebie uwagę klubów Premier League – Arsenalu oraz Liverpoolu.
„Kanonierzy” przed sezonem pozbyli się Roba Holdinga, który odszedł do Crystal Palace. Jakub Kiwior, który był ściągany jako alternatywa dla Gabriela bądź Saliby, teraz częściej występuje na lewej stronie defensywy, Ben White to tak naprawdę nowy etatowy prawy obrońca a Takehiro Tomiyasu częściej przebywa w gabinetach lekarskich niż na boisku. W związku z tym na Emirates Stadium z całą pewnością przyda się nowy środkowy defensor. Podobnie sytuacja wygląda w Liverpoolu, z którego po sezonie odejdzie Joel Matip, podatny na kontuzje jest Ibrahima Konate, a Joe Gomez to bardziej boczny obrońca. Przyda się zatem partner dla Virgila van Dijka.
Willian Pacho jest obecnie wyceniany przez portal Transfermarkt na kwotę 30 milionów euro. Jego kontrakt z Eintrachtem wygasa dopiero latem 2028 roku. Florian Plettenberg z niemieckiego „Sky” sugeruje, że kluby chętne na usługi Ekwadorczyka muszą się liczyć z wydatkiem rzędu co najmniej 43 milionów funtów.