Z Półwyspu na Wyspy
Mendy trafił na Bernabeu latem 2019 roku. „Królewscy” zapłacili wówczas za niego Olympique’owi Lyon 48 milionów euro. W barwach klubu z Madrytu wystąpił łącznie w 165 meczach, w których strzelił 6 goli i zaliczył 10 asyst. Największym problemem Francuza od lat jest niestabilność formy oraz podatność na kontuzje. Teraz, kiedy w ostatnim czasie przeżywał znacznie lepsze tygodnie, znów przytrafił mu się uraz. Reprezentant „Les Bleus” nabawił się przeciążenia mięśniowego.
Latem na Santiago Bernabeu trafić ma Alphonso Davies. W składzie nie może być miejsca dla nich dwóch, a w obliczu przekwalifikowania na pozycję lewego obrońcy Edouardo Camavingi oraz możliwego powrotu Miguela Gutierreza z Girony w klubie robi się jeszcze ciaśniej. To od razu rodzi spekulacje oraz zainteresowanie innych klubów osobą Mendy’ego. Wśród nich są Arsenal, Liverpool oraz Manchester United.
Każdy z tych klubów potrzebuje wzmocnienia na pozycji lewego obrońcy: Arsenal ma powoli dość słabej gry w defensywie Oleksandra Zinchenki a Jakub Kiwior to tak naprawdę stoper z konieczności grający na lewej stronie, Liverpool traci cierpliwość do Kostasa Tsimikasa w roli zastępcy podatnego na kontuzję Andy’ego Robertsona, zaś United potrzebuje wzmocnienia w zasadzie w każdej możliwej formacji, na każdej możliwej pozycji. Kwota, jaką kluby musiałyby zapłacić za Mendy’ego nie jest jeszcze znana, jednak biorąc pod uwagę fakt, że jego kontrakt wygasa już w przyszłym roku, to Real nie powinien oczekiwać za niego kokosów. Portal Transfermarkt wycenia go na 20 milionów euro.