Czerwona kartka w 2. minucie finału Copa Libertadores
Do finału międzynarodowych rozgrywek między najlepszymi klubami Ameryki Południowej dotarło Atletico Mineiro i Botafogo. Zespoły te doskonale znają się z własnych rozgrywek ligowych – występują bowiem w brazylijskiej ekstraklasie. Znając tamtejszy klimat można było spodziewać się tego, że zawodnicy nie będą odkładali nóg.
Mało kto mógł jednak przewidzieć, że pierwsza kartka – i to od razu czerwona – zostanie pokazana po faulu w 30. sekundzie spotkania. Gregore, 30-letni pomocnik Botafogo, niebezpiecznie zaatakował wówczas nakładką rywala, kopiąc go mocno w głowę. Wywiązała się duża zadyma, po której arbiter pokazał zawodnikowi czerwony kartonik.