Finansowy problem Cracovii
Cracovia jest jednym z największych pozytywnych zaskoczeń początku obecnego sezonu. Zespół prowadzone przez Roka Elsnera zgromadził 14 punktów w siedmiu kolejkach, a w ostatniej serii gier wygrał przed własną publicznością 2:1 z Legią Warszawa.
W międzyczasie jednak klubowi ze stolicy Małopolski wyrósł duży finansowy problem, który dotyczy Cracovia Training Center, nowoczesnego ośrodka treningowego, który powstał jeszcze za czasów ś.p. Janusza Filipiaka. Sprawa dotyczy kilkumilionowego obciążenia.
Cracovia musi zapłacić zaległy podatek?
Jak podaje “Interia”, władze Cracovii były przekonane, że w ramach porozumienia z gminą Liszki miała preferencyjne warunki w zakresie podatkowym. Najwyższa Izba Kontroli wykazała jednak, że nie została podjęta odpowiednia uchwała przez Radę Gminy, wskutek czego zwolnienie podatkowe nie weszło w życie.
W efekcie tego, jak podali kontrolerzy, klub zalega z płatnościami od 2020 roku i jest winny gminie blisko dwa miliony złotych plus odsetki, ale realna kwota może być jeszcze wyższa. To duży cios dla Cracovii, która zamierzała rozwijać ośrodek i inwestować w niego kolejne pieniądze.
– Wysokość naliczonego podatku przewyższa dotychczasowe przychody z działalności. To ogromne obciążenie, które wstrzymuje nasze inwestycje – twierdzą władze klubu. Cracovia zapowiada odwołanie się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie, ale cały proces może potrwać 2-3 lata.