HomePiłka nożnaCracovia ma problem. To pokazuje jak ważny był Glik

Cracovia ma problem. To pokazuje jak ważny był Glik

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Kamil Glik na jednym z ostatnich treningów Cracovii uszkodził kolano. Statystyki jasno pokazują, jak ważną postacią w defensywie “Pasów” był 36-letni obrońca.

ZUMA Press Inc / Alamy

Cracovia traci Glika

Dawid Kroczek na konferencji prasowej po meczu z Lechem Poznań przyznał, że Kamil Glik doznał kontuzji kolana podczas blokowania dośrodkowania na sesji treningowej. 36-latek w przyszłym tygodniu ma przejść badania. Wstępne diagnozy według polskich mediów wskazują na zerwanie więzadła krzyżowego. To, jak wiele stracą na absencji byłego reprezentanta Polski “Pasy”, pokazują statystyki.

Cracovia straciła bowiem w dotychczasowych meczach tego sezonu 20 bramek. Aż dziewięć z tych goli padło pod nieobecność Kamila Glika, który opuścił do tej pory tylko cztery spotkania – z Jagiellonią, Górnikiem Zabrze, Lechem Poznań i Sandecją w Pucharze Polski.

  • Cracovia z Glikiem: średnio 1.22 straconego gola na mecz
  • Cracovia bez Glika: średnio 2.25 straconego gola na mecz

Ekipa Dawida Kroczka przegrała 0:2 sobotnie starcie z Lechem Poznań. W następnej kolejce zmierzą się na własnym obiekcie z Motorem Lublin. Niewykluczone, że 35-letni szkoleniowiec po kontuzji Kamila Glika będzie zmuszony do zmiany taktyki na system z czwórką defensorów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Rumak znalazł nowy klub? Byłby to duży zjazd
Messi nie został najlepszym strzelcem MLS! Przegrał ze znanym napastnikiem
Barcelona ogłosiła kadrę na mecz z Sevillą. Wiemy, co z Szczęsnym
Dramat piłkarza Juventusu. Został okradziony w czasie meczu
Neymar się doczekał. Ważne ogłoszenie
Sneijder uderza w legendę Barcelony. To go zirytowało
Kane wypowiedział się o Lewandowskim. Jest pełen uznania
Szczęsny wciąż czeka na debiut w Barcelonie. Gikiewicz jasno na temat decyzji Flicka!
Manchester City gotowy sprzedać weterana. Potencjalnym kierunkiem Arabia Saudyjska
Gikiewicz wyjawił. To powiedział Rosie po meczu