HomePiłka nożnaCo za wyczyn gwiazdy Liverpoolu! Pod tym względem nie ma sobie równych

Co za wyczyn gwiazdy Liverpoolu! Pod tym względem nie ma sobie równych

Źródło: Opta Analyst

Aktualizacja:

Jak informuje portal Opta Analyst, Mohamed Salah przewodzi w klasyfikacji zawodników mających bezpośredni udział na zdobycze swojego zespołu. Z liczbą 14 punktów Egipcjanin wykręcił aż 66.7% goli.

Mohamed Salah

PA Images / Alamy Stock Photo

Niesamowity wyczyn Salaha

Pierwsza faza sezonu dla Egipcjanina nie mogła ułożyć się lepiej. 32-latek znów wyrasta na najlepszego gracza w całej Premier League, prawie w każdym spotkaniu dokładając bramki bądź asysty. Łącznie we wszystkich rozgrywkach, Salah ma na swoim koncie już tzw. double-double. W 17 spotkaniach zdobył 10 bramek i zanotował identyczną liczbę asyst.

Wkład skrzydłowego w grę The Reds jest nieoceniony. Natomiast popularny portal statystyczny “Opta Analyst” opublikował ranking zawodników, którzy mają największy procent w zdobyczach bramkowych swojego zespołu. Pod tym względem reprezentant Egiptu nie ma sobie równych. Z liczbą 14 punktów Salah przewodzi w tej klasyfikacji.

Uzyskany wynik przełożył się na wysoką liczbę procentową w golach dla swojej drużyny, bo na aż 66.7%. Drugi pod tym względem Dwight McNeil osiągnął 60%, przy czym Anglik miał udział przy ponad dwa razy mniejszej liczbie bramek dla swojego zespołu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kapitan wskazuje podobieństwa obecnego Lecha z mistrzowskim Macieja Skorży. Jednoznaczna odpowiedź
Włosi lepsi od Polaków. Zdecydowała końcówka [WIDEO]
Kimmich trafi do Barcelony? Matthaus ma spore obawy
Wtedy Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie. Padła data
Alarmowa sytuacja w kolejnym klubie Ekstraklasy! “Piłkarze wciąż nie otrzymali pensji”
Real Madryt znalazł nowego Nacho. Decyzja podjęta
Messi dostanie gwiazdę? Inter Miami szykuje hitowy transfer
Lewandowski ma oferty od nich na stole. Może zarobić krocie
Co za wyczyn gwiazdy Liverpoolu! Pod tym względem nie ma sobie równych
Barcelona wybrała nowego napastnika. Wszystko zależy od Lewandowskiego