Katastrofa Skorupskiego i Finowie na prowadzeniu
Pierwsze pół godziny gry w wykonaniu polskiej kadry było co najmniej pozytywne. Podopieczni Michała Probierza mieli znacznie większą przewagę, głównie pod kątem sytuacji podbramkowych. Żadna z nich nie zakończyła się jednak trafieniem do siatki. Zamiast tego, po pół godzinie gry doszło do katastrofy.
Łukasz Skorupski w niegroźnej sytuacji wdał się w niepotrzebny drybling i stracił piłkę, po czym sfaulował Robina Loda. Sędzia po krótkim namyśle wskazał na jedenasty metr, co w gruncie rzeczy było zasłużone – polski bramkarz wyraźnie przewinił.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Joel Pohjanpalo i mocnym, precyzyjnym strzałem znalazł drogę do siatki. Łukasz Skorupski nie zdołał się zrehabilitować za poważny błąd i od 30. minuty biało-czerwoni muszą gonić wynik w Helsinkach.