Chiellini wspomina finał EURO
W samej końcówce finału EURO 2020 między Włochami a Anglią, bo w szóstej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy, doszło do kontrowersyjnego zdarzenia. Giorgio Chiellini używając bardzo dużej siły sprowadził Bukayo Sakę na ziemię ciągnąc go za koszulkę, gdy ten wybiegał na wolne pole. Sędzia pokazał doświadczonemu stoperowi żółty kartonik mimo, że wielu angielskich kibiców domagało się odesłania go z boiska.
Ostatecznie spotkanie wygrali Włosi po rzutach karnych, a ten faul Chielliniego przeszedł do historii jako ikoniczny i kluczowy moment finału. Legendarny obrońca w rozmowie na kanale “The Overlap” wrócił myślami do tej sytuacji przyznając, że było to w pełni instynktowne przewinienie. Dodał, że jego zdaniem żółty kartonik był wystarczającą karą.
— To była instynktowna reakcja. Nie miałem czasu na zmianę decyzji, byłem przekonany na 200%, że to będzie żółta kartka. Wiem, że angielscy kibice byli źli, ale ja ani przez moment nie miałem wątpliwości. To był idealna okazja na faul taktyczny – gdybym jednak miał już wówczas na koncie “żółtko”, to nie zrobiłbym tego – wyznał Chiellini.