HomePiłka nożnaChelsea odwróciła losy derbów! Tottenham prowadził 2:0, ale przegrał 3:4

Chelsea odwróciła losy derbów! Tottenham prowadził 2:0, ale przegrał 3:4

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

W ostatnim niedzielnym spotkaniu 15. kolejki Premier League Chelsea po szalonym spotkaniu wygrała 4:3 derbowe starcie na wyjeździe z Tottenhamem. “The Blues” po niecałym kwadransie przegrywali już 0:2, ale zdołali odrobić straty i zgarnąć trzy punkty.

Chelsea

PA Images / Alamy Stock Photo

Szalony początek Tottenhamu

Tottenham przystępował do tego starcia po serii trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa i z dopiero 11. miejsca w ligowej tabeli. Chelsea natomiast chciała wykorzystać potknięcie Arsenalu w postaci remisu z Fulham i wskoczyć na drugą lokatę, za plecy Liverpoolu.

Początek spotkania w zupełności należał jednak do gospodarzy. W 5. minucie Marc Cucurella poślizgnął się na swojej połowie, z czego skorzystał Brennan Johnson. Dograł w polu karnym do Dominika Solanke, a ten z pierwszej piłki trafił do siatki. Sześć minut później było już 2:0 – drugi poślizg Cucurelli tym razem wykorzystał Dejan Kulusevski, który płaskim strzałem z linii pola karnego pokonał Roberta Sancheza.

Chelsea wydawała się być mocno zaskoczona dwoma szybkimi ciosami, ale tuż po upływie pierwszego kwadransa zdołała zniwelować straty. Jadon Sancho zdecydował się na indywidualną akcję przed polem karnym i uderzenie, które nie było zbyt mocne, ale na tyle precyzyjne, że nie zdołał go wybronić Fraser Forster.

Chelsea zaliczyła wielki powrót

W drugiej połowie gospodarze mieli kilka dogodnych okazji na to, aby podwyższyć prowadzenie i odskoczyć od Chelsea. Zmarnowali je Yves Bissouma i Heung-Min Son, co nie pozostało bez konsekwencji. Chelsea zaczęła odrabiać straty i jak się szybko okazało, dokonała tego ze sporą nawiązką.

W 61. minucie Moises Caicedo padł w polu karnym i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł niezawodny Cole Palmer i pewnie zamienił stały fragment na gola. W 74. minucie Tottenham Hotspur Stadium kompletnie ucichł – tym razem w roli głównej znalazł się Enzo Fernandez, który strzałem z powietrza doprowadził do comebacku i wyprowadził gości na prowadzenie 3:2.

Na tym jednak się nie skończyło. W 84. minucie ponownie dał o sobie znać, który najpierw wywalczył rzut karny, a następnie z dużym spokojem przełożył go na czwarte trafienie dla Chelsea. W siódmej minucie doliczonego czasu gry gospodarze zniwelowali straty – do siatki trafił Heung-min Son, ale na wyrównujące trafienie zabrakło już czasu.

Tottenham – Chelsea 3:4
Gole: Solanke 5′, Kulusevski 11′, Son 90+7′ – Sancho 17′, Palmer [k.] 61′, Fernandez, Palmer [k.] 84′
Żółte kartki: Sarr, Bissouma – Lavia, Neto
Wyjściowy skład Tottenhamu: Forster – Udogie, van de Ven, Romero, Porro – Sarr, Bissouma, Kulusevski – Son, Solanke, Johnson
Wyjściowy skład Chelsea: Sanchez – Cucurella, Colwill, Badiashille, Caicedo – Fernandez, Lavia, Sancho, Palmer, Neto – Jackson

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Rafał Rostkowski: Prawda jest taka, że Szymon Marciniak zwlekał z podpisaniem kontraktu…
Lamine Yamal stawia sprawę jasno. Ten obrońca sprawił mu najwięcej problemów
Inter gromi w hicie Serie A! 6:0! Cudowny strzał Barelli [WIDEO]
Legia Warszawa przeczesuje rynek. Młody talent na celowniku
Neymar wie już, gdzie chce grać. To byłaby sensacja!
FC Barcelona przygląda się bramkarzowi. To byłby nietypowy transfer
Ważny gracz Górnika rozchwytywany! Jest klauzula w kontrakcie
Wiadomo, co z przyszłością Manuela Neuera. Ważna decyzja legendarnego bramkarza
Ruben Amorim nie gryzł się w język. Ostro o gwiazdach Manchesteru United
Jarosław Niezgoda może wrócić do Polski! Interesuje się nim klub Betclic 1. Ligi