Carlitos zrobił furorę w Polsce
Carlitos pierwszy raz przyjechał do naszego kraju latem 2017 roku. Hiszpan opuścił wtedy rezerwy Villarealu, aby zasilić szeregi Wisły Kraków. Swój debiutancki sezon na polskich boiskach miał wręcz fantastyczny. Strzelił 24 gole w 36 ligowych występach dla Białej Gwiazdy. Został królem strzelców ligi. Ze stolicy Małopolski wyjechał już po roku, aby wzmocnić Legię Warszawa, ówczesnego mistrza kraju.
Legię też reprezentował tylko przez jeden sezon. Po zdobyciu 16 bramek w Ekstraklasie odszedł do Al-Wahdy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dzięki czemu polski klub zarobił poważne pieniądze. Co prawda rozegrał jeszcze dwa mecze w polskiej lidze w sezonie 2019/20, ale trudno stwierdzić, że był w tamtych rozgrywkach ważnym graczem Legionistów.
Nieudany powrót do Polski
Po prawie trzech latach Carlitos wrócił do Polski. Latem 2022 roku Legia ponownie go sprowadziła, tym razem z greckiego Panathinaikosu. Druga kadencja Hiszpana w stołecznej drużynie nie była jednak udana. W 21 meczach w Ekstraklasie napastnik zdobył tylko jedną bramkę. W sierpniu 2023 roku opuścił Legię.
Od tamtego czasu Carlitos reprezentował barwy aż trzech klubów. Najpierw przez jeden sezon był graczem greckiego zespołu PAS Lamia 1964. Poszło mu nawet całkiem dobrze, bo w strzelił 10 goli w rozgrywkach 2023-24. Bramek mogło być zdecydowanie więcej, ale już w marcu 2024 Hiszpan zdecydował się przejść do FC Astany.
Odrodzenie w Grecji
Transfer do Kazachstanu był bardzo złą decyzją – zawodnik z Alicante wziął udział jedynie w 3 meczach. Nie zanotował ani jednego trafienia. W maju, czyli dwa miesiące po podpisaniu kontraktu, opuścił klub i został wolnym zawodnikiem.
Od lipca jest zawodnikiem Atromitosu Ateny. Widać, że Grecja mu służy, bo w tym sezonie zdobył już 5 bramek w lidze. Jego drużyna jednak dopiero 9. miejsce w tabeli. W zespole ze stolicy kraju Carlitos gra z piłkarzami, których z pewnością kojarzą fani Ekstraklasy. Barwy Atromitosu reprezentują bowiem Dimitrios Stavropoulos (ex Warta Poznań) czy Makana Baku (ex Legia Warszawa).
