Robert Maaskant przed Euro 2024
16 czerwca reprezentacja Holandii podejmie Biało-Czerwonych w pierwszym meczu fazy grupowej Mistrzostw Europy. Drużyna Ronalda Koemana mimo braków kadrowych spowodowanych kontuzjami, wciąż są zdecydowanymi faworytami tej rywalizacji. O nastrojach panujących wśród naszych rywali ale też i całego kraju, wypowiedział się w wywiadzie dla TVP Sport były trener Wisły Kraków – Robert Maaskant.
– W Holandii wszyscy zakładają, że jedziemy po złoty medal, gdyż inaczej nie mamy po co podejmować się rywalizacji. Jednak gdy realnie spojrzymy na stan naszej kadry, nie mamy szans na to by cieszyć się z końcowego sukcesu. Myślę, że realny jest półfinał. Praktycznie co każdy wielki turniej mówi się w kraju, że bycie w finałowej czwórce to już wynik co najmniej przyzwoity. Jednak do wygrania turnieju wciąż wiele brakuje. Holendrzy nie mają chociażby takiego piłkarza jak Jude Bellingham – mówił były mistrz Polski z Wisłą Kraków.
O meczu z Polską
– Jeśli mam być szczery, to każdy jest przekonany, że poradzimy sobie z Polakami. Tak naprawdę, większość Holendrów nie obchodzi nawet zagraniczna piłka. Dlatego też, nie mają pojęcia o wartości takich ekip. Przestrzegam ich przed lekceważeniem Polski czy Austrii. Pomimo tego, że w kraju doskonale znany jest Robert Lewandowski, oni wiedzą, że ta reprezentacja nie opiera się tylko i wyłącznie na nim – podsumował Robert Maaskant w wywiadzie dla TVP Sport.