HomePiłka nożnaByły sędzia o arbitrze meczu Polska – Estonia: To zaszczytny wybór

Były sędzia o arbitrze meczu Polska – Estonia: To zaszczytny wybór

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Sędzią meczu Polska – Estonia będzie Slavko Vincić. Specjalnie dla Kanału Sportowego były sędzia Rafał Rostkowski opowiedział o tym, jakim arbitrem jest Słoweniec.

Slavko Vincić

Używanie i nieużywanie żółtej kartki było problemem finału Ligi Mistrzów i może być problemem Euro 2024 (Fot. IMAGO / Sportimage)

Slavko Vincić to reprezentant słoweńskiej szkoły sędziowskiej

Zdaniem Rafała Rostkowskiego Slavko Vincić to naprawdę dobry sędzia. – Wybór jest zaszczytny, to jeden z lepszych sędziów w Europie. Jest od kilku lat wymieniany w gronie trzech kandydatów do prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Rok temu wydawało się, że jest na prostej drodze do tego, ale wypadł słabo w półfinale Ligi Europy. Znakomicie z kolei wystąpił Szymon Marciniak w meczu Manchesteru City z Realem Madryt. Słoweniec parę razy obszedł się smakiem, ale jest to sędzia naprawdę dobry, przygotowany merytorycznie bez zarzutu.

Co ciekawe, Słoweniec ma mocne poparcie wśród bardzo wpływowych ludzi. – On ma bardzo silne wsparcie polityczne, bo członkiem komisji sędziowskiej UEFA jest Vlado Sajn. To twórca sloweńskiej potęgi sędziowskiej – tacy arbitrzy, jak Damir Skomina, Matej Jug czy właśnie Slavko Vincić to owoce jego wieloletniej pracy. A jeszcze jest przecież prezydent UEFA Aleksandr Ceferin, który też jest ze Słowenii. Niektórzy mówią, że to, że Slavko Vincic został wyznaczony na ten najmniej gorący mecz – z punktu widzenia sędziowskiego – wskazuje na to, że UEFA oszczędza Słoweńca, nie chce go eksploatować bądź narażać go w trudniejszych meczach.

Czego możemy się spodziewać po arbitrze czwartkowego meczu?

Rafał Rostkowski uważa, że Vincić nieco się zmienił jako sędzia. – Na pewno stał się arbitrem bardziej drobiazgowym, skrupulatnym. Bardziej sędziuje zgodnie z przepisami, niż kiedyś. Jeśli chodzi o tolerowanie pewnych zachowań, tutaj generalnie obowiązuje kanon. UEFA oczekuje od sędziów nie tylko prawidłowych decyzji na boisku, ale również ochrony zdrowia zawodników i ochrony wizerunku gry. Myślę, że piłkarze reprezentacji Polski są w lepszej sytuacji, niż Estończycy, bo część z nich spotykała się z Vinciciem w meczach najważniejszych rozgrywek klubowych. Dla Roberta Lewandowskiego to będzie kolejne spotkanie z tym arbitrem, a dla Estończyków jest to coś nowego.

Były sędzia sugeruje, że najlepiej byłoby nie zwracać uwagi na sędziego i skupić się na graniu.

– Nie spodziewałbym się czegoś nadzwyczajnego. Kiedyś się mówiło, że sędzia ma swój styl. Sędziowie z czołówki europejskiej muszą dziś sędziować zgodnie z tym, czego oczekuje od nich UEFA, czy FIFA. Nie ma już u nich takich preferencji, że jeden daje więcej pograć, a drugi przymyka oko – to się już prawie nie zdarza. Trzeba się po prostu nastawić na granie. Trzymajmy kciuki, żeby nie było żadnych incydentów, i żeby nasi piłkarze się niepotrzebnie nie narażali. Nie sądzę, że sędzia będzie chciał nam przeszkodzić w tym meczu, on też ma o co walczyć. Dla niego ten mecz może przepustką do najważniejszych meczów, w tym do finału Ligi Mistrzów.

Cały program, z którego pochodzi ta wypowiedź można obejrzeć klikając w poniższy link.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kulisy wyboru Thomasa Tuchela. Jak wyglądała sprawa z innymi kandydatami?
Pep Guardiola coraz bliżej podjęcia decyzji. Wyrok nie będzie kluczowy
Dramat byłego klubu Marcina Bułki! Drużynie grozi najgorsze
Niedoszły reprezentant Niemiec może zmienić narodowość! Nietypowa decyzja
Lech Poznań ma plan na zastąpienie lidera. Pełna gotowość
Feio skomentował swoją przyszłość. Jasna deklaracja
Radomiak ma nowego zawodnika. Egzotyczne wzmocnienie
Lamine Yamal mógł napisać historię. Joan Laporta wszystko ujawnił
FC Barcelona walczy z La Liga. Laporta wyjaśnia sytuację finansową klubu
Oto największe talenty piłkarskie! Lista Golden Boy ogłoszona