Marcin Kamiński w tym roku skończył 33 lata. Rozgrywa aktualnie czwarty sezon w Schalke 04, które występuje na poziomie 2. Bundesligi. Wcześniej występował w VfB Stuttgart i Fortunie Dusseldorf, a zanim opuścił Polskę, zaliczył siedem sezonów w Lechu Poznań, gdzie wywalczył dwa mistrzostwa kraju.
Nad jego ciekawym spojrzeniem trenerskim w programie “Liga PL” rozpływał się Robert Podoliński. Miał okazję poznać obrońcę podczas stażu w Niemczech.
– Będąc na stażu w Moenchengladbach, wizytowałem również Schalke, którego piłkarzem jest Marcin. Znalazł czas dla mnie i innych trenerów. Nie chciałbym prorokować, ale dla mnie to jest materiał na świetnego trenera. O piłce rozmawia się z nim w kompletnie inny sposób niż z większością piłkarzy. Podpowiedziałem mu to. Odparł, że jeszcze chwilę pogra. Ma bardzo ciekawe obserwacje, fajne, twarde podejście do roboty. Byłem pod dużym wrażeniem.
– Myślę, że niedługo będzie robił papiery. Trzymam kciuki, żeby poszedł w tę stronę. Zrobił na mnie wrażenie, dobrze analizuje i rozumie grę – mówi Podoliński, który w przeszłości prowadził m.in. Cracovię, Radomiaka i Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Schalke z klubu, który jeszcze niedawno był jednym z wiodącym w Niemczech, stało się średniakiem 2. Bundesligi. Aktualnie zajmuje 11. miejsce w tabeli. Kamiński przed tygodniem został bohaterem, strzelając zwycięskiego gola w meczu przeciwko Ulm (2:1).
Kamiński rozegrał siedem meczów w reprezentacji Polski. Ostatnio wystąpił w towarzyskim meczu z Czechami w Gdańsku (0:1) w 2018 roku.
(mars)