Patryk Kun wykorzysta fatalną formę Recy i Vinagre?
Plan Legii Warszawa w kontekście pozycji lewego obrońcy na ten sezon był prosty. Liczono na rywalizację Rubena Vinagre i Arkadiusza Recy, którego sprowadzono jako wolnego agenta po tym, jak wygasł jego kontrakt ze Spezią Calcio. Patryk Kun został przekreślony – wystawiono go na listę transferową i w pewnym momencie nawet wyrejestrowano z rozgrywek Ekstraklasy. W końcówce okna o jego transfer zabiegała Termalica, ale transfer się nie zmaterializował.
W związku z tym pod koniec września Wojskowi podjęli decyzję o przywróceniu Kuna i ponownego zgłoszenia go do Ekstraklasy. Choć nie znalazł się w kadrze na mecz z Górnikiem Zabrze, to niewykluczone, że Edward Iordanescu wkrótce na niego postawi. Rumuński trener może po prostu nie mieć innego wyjścia, patrząc na dyspozycję pozostałych dwóch lewych defensorów.
Arkadiusz Reca zagrał prawdziwie koszmarne spotkanie przeciwko Górnikowi Zabrze w ostatniej kolejce. 30-latek był miażdżony przez Ousmane’a Sowa i ostatecznie wygrał tylko jeden pojedynek z siedmiu w tym spotkaniu. Zaliczył aż szesnaście strat i co chwilę był spóźniony. Gorszą dyspozycję piłkarską jeszcze można byłoby wybaczyć, ale największy kryminał miał miejsce przy drugim golu Trójkolorowych. Reca wówczas ślamazarnie zbierał się do piłki po interwencji Tobiasza, co wykorzystał wspomniany Sow, który wpakował futbolówkę do siatki. Ten brak jakiejkolwiek inicjatywy i profesjonalizmu spotkał się z ostrą krytyką kibiców.

Biorąc pod uwagę również rozczarowującą dyspozycję Rubena Vinagre, Edward Iordanescu może być zmuszony do postawienia na Patryka Kuna, choćby w formie rezerwowego. Pozostało czekać jak rumuński trener zareaguje na ostatni mecz Recy.