HomePiłka nożnaBył jedną z twarzy sukcesów Liverpoolu. Ogłosił zakończenie kariery

Był jedną z twarzy sukcesów Liverpoolu. Ogłosił zakończenie kariery

Źródło: Liverpool

Aktualizacja:

Joel Matip, który w ostatnich latach święcił szereg sukcesów jako zawodnik Liverpoolu, oficjalnie ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Kameruńczyk, który wielokrotnie musiał radzić sobie z kontuzjami, rozpoczął nowy etap w roli trenera.

Joel Matip

Allstar Picture Library Ltd / Alamy

Matip zakończył karierę

Joel Matip odszedł z Liverpoolu wraz z końcem czerwca tego roku, gdy wygasła jego umowa. W ostatnich tygodniach mówiło się, że 33-latek może zostać w Premier League, bowiem zainteresowanie nim wyrażał West Ham. Pojawił się także temat powrotu Kameruńczyka po ośmiu latach do Schalke 04.

Teraz już wiadomo, że do tego nie dojdzie. Informacja o zakończeniu kariery przez Matipa pojawiła się w formie oficjalnego komunikacji na stronie internetowej Liverpoolu. Kameruńczyk wykluczył możliwość dalszej gry i zawiesił buty na kołku.

Matip rozpoczął pracę trenera

Przez osiem lat gry w klubie z Anfield kameruński środkowy obrońca zanotował 150 występów. Mogło być ich znacznie więcej, gdyby nie liczne kontuzje, które trapiły go w ostatnich latach. W grudniu ubiegłego roku Matip zerwał więzadło krzyżowe, wskutek czego pauzował do końca poprzedniego sezonu.

33-latek nie planuje jednak rozstać się z piłką. Matip wrócił do swojego domu w Gelsenkirchen, po czym zapisał syna do lokalnej drużyny SSV Buer, w której objął również rolę trenera zespołu juniorskiego.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wisła Kraków uciekła spod topora! Remontada Siarki nie wystarczyła [WIDEO]
Reprezentant Polski jednak zmieni klub? Znamy najnowsze doniesienia
Kibice Wisły Kraków pojawili się w Tarnobrzegu. Policja jest czujna [ZDJĘCIE]
Probierz zabawił się z piłkarzami kadry na treningu. Co za technika (WIDEO)
Arbiter meczu z Portugalią pechowy dla Polaków. Ani jednego zwycięstwa
Roberto Martinez mógł prowadzić Polskę. Zabrał głos w tej sprawie
Zieliński docenia kolegę z reprezentacji. To on może być jego następcą
Bruno Fernandes wychwala Oyedele. Wielkie słowa uznania
Podolski udał się do szpitala. Odwiedził poszkodowanego kibica
Puchacz przyznał się do błędu. Wyjaśnił swój gest