Adam Buksa strzelił dwa gole w meczu z FC Kopenhagą
Adam Buksa dość nieoczekiwanie zamienił francuskie RC Lens na duński Midtjylland. Reprezentant Polski pomógł swojej drużynie zająć pierwsze miejsce w fazie zasadniczej sezonu 2024/25 dzięki siedmiu bramkom w 15 występach. Od końcówki marca trwa jednak faza play-off. W pierwszych trzech meczach Buksa nie trafił do siatki. Zaliczył za to asystę w niedzielnym meczu z Aarhus GF.
To sprawiło, że 28-latek zachował miejsce w wyjściowym składzie na hitowy mecz z FC Kopenhagą. Szybko okazało się, że trener Thomas Thomasberg podjął dobrą decyzję. W 29. minucie rosłemu snajperowi udało się wpisać na listę strzelców. Polak wykorzystał zamieszanie w polu karnym, wbiegł pomiędzy zdezorientowanych obrońców rywala i z łatwością umieścił piłkę w siatce.
Na tym nie skończyły się dobre wiadomości dla gospodarzy. 10 minut później prowadzenie ekipy z Herning podwyższył Mikel Gogorza. Goście zareagowali dopiero w drugiej połowie. Po przerwie Kopenhadze udało się doprowadzić do wyrównania. Gdy już wydawało się, że zawodnicy z Parken utrzymają się na pierwszym miejscu w lidze duńskiej, Midtjylland wrzuciło wyższy bieg. W 86. minucie gola na 3:2 strzelił Ousmane Diao. Z kolei w doliczonym czasie gry Buksa pewnie wykorzystał rzut karny i zgasił marzenia rywala. Ten wynik oznacza, że Midtjylland wyprzedziło Kopenhagę w tabeli.
Poza duńskimi boiskami Buksa strzelił trzy gole. Trafiał do siatki zarówno w fazie ligowej Ligi Europy, jak i w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jego bilans zapewne wyglądałby lepiej, gdyby nie kontuzje, które zabrały mu łącznie dziewięć spotkań sezonu 2024/25.