Brzęczek pochwalił Kamińskiego
Mecze z Litwą i Maltą nie dały zbyt wielu pozytywów w kontekście kolejnych miesięcy i spotkań w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Co prawda Polacy mają komplet punktów i dwa czyste konta, ale generalny całokształt wrażeń po marcowym zgrupowaniu jest średnio korzystny.
Były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, podsumowując poniedziałkowe starcie na PGE Narodowym, dostrzegł kilka pozytywów. Pochwalił też Jakuba Kamińskiego, czyli jednego z największych wygranych marcowego zgrupowania.
– W porównaniu do meczu z Litwą, to była różnica. Była widoczna agresja, szczególnie z lewej strony i w akcjach indywidualnych Kuby Kamińskiego. Widoczne w pierwszej połowie było nasze zachowanie po stracie piłki i kontrataki Malty – powiedział.
Brzęczek cytuje słowa Probierza
Przed biało-czerwonymi 2,5 miesiąca przerwy, po czym wrócą do zmagań w eliminacjach mistrzostw świata – 10 czerwca czeka ich wyjazdowe starcie z Finlandią. Cztery dni wcześniej zmierzą się jeszcze towarzysko z Mołdawią. Brzęczek twierdzi, że drugie z tych spotkań będzie kluczowe.
– Prawdziwe testy tej reprezentacji będą w meczach z Finlandią i Holandią. Selekcjoner powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, ile czeka go pracy, nie jest hipokrytą. Wypowiedź Roberta też to sugeruje, że zawodnicy mają świadomość, że trzeba poprawić jakość gry – dodał.