Świetny początek Brzęczka w kadrze U-21
Po kadencji w roli selekcjonera pierwszej reprezentacji Polski, reputacja Jerzego Brzęczka nie była najlepsza. Swojej sytuacji nie poprawił w roli trenera Wisły Kraków, którą poprowadził w zaledwie 27 spotkaniach, a rezultaty pod jego wodzą były zdecywanie poniżej oczekiwań.
Mimo wcześniejszych niepowodzeń, na początku sierpnia Brzęczek został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 21. Początek w tej roli ma znakomity – pod jego wodzą biało-czerwoni wygrali 3:0 z Macedonią Północną i 4:0 z Armenią w eliminacjach mistrzostw Europy.
Brzęczek o Bońku i Lewandowskim
Brzęczek pojawił się w programie Cafe Futbol, w którym wrócił pamięcią do momentu zwolnienia z seniorskiej kadry. – Nie mam żalu o zwolnienie. Gdyby nie prezes Boniek, to może nigdy nie zostałbym selekcjonerem. Prezes Boniek mnie zatrudnił, a potem zwolnił, miał do tego prawo – przyznał.
Po chwili Brzęczek zdradził, jak obecnie wyglądają jego relacje z byłym prezesem PZPN. – Jedyny żal mam do słów o marazmie, z tym się nie zgadzam. Z prezesem Bońkiem bardzo często rozmawialiśmy, gdy byłem selekcjonerem. Teraz często mi pisze gratulacje po dobrych meczach – dodał.
Selekcjoner kadry U-21 nawiązał również do słynnych ośmiu sekund milczenia Roberta Lewandowskiego. – Robert nie zrobił tego specjalnie. Robert po prostu w tym momencie nie wiedział, co ma powiedzieć. Za niedługo się przekonacie, Robert zadzwonił później do mnie (…) Może mój błąd polegał na tym, że nie mam mediów społecznościowych i nie robię sobie słodkich zdjęć z piłkarzami i nie przekazuje ich dalej? – przyznał.