HomePiłka nożnaDramat Manchesteru United! Porażka po golu w doliczonym czasie gry

Dramat Manchesteru United! Porażka po golu w doliczonym czasie gry

Źródło: Własne/Kanał Sportowy

Aktualizacja:

W sobotnim meczu 2. kolejki angielskiej Premier League Brighton & Hove Albion pokonało Manchester United 2:1. Piłkarze Erika ten Haga mogą mówić o dużym pechu – zdobyli bowiem dwie bramki, które nie zostały uznane.

Danny Welbeck

PA Images / Alamy

Manchester United przegrał z Brighton

Na początku sobotniego starcia Manchester United próbował przejąć kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. W 12. minucie Jasona Steele’a próbował zaskoczyć Amad Diallo, lecz strzał 22-latka przeleciał obok jednego ze słupków bramki Brighton & Hove Albion. Na odpowiedź Mew trzeba było czekać 20 minut. Kaoru Mitoma popisał się fantastycznym podaniem, a kompletnie niepilnowany Danny Welbeck wpakował piłkę do siatki z kilku metrów.

Piłkarze Erika ten Haga rzucili się do odrabiania strat. Mogli dopiąć swego niecałą minutę po golu ekipy z południowej Anglii. Na listę strzelców wpisywał się Marcus Rashford, lecz po interwencji systemu VAR okazało się, że reprezentant Anglii był na pozycji spalonej. Do przerwy Brighton prowadziło więc 1:0. Zespół z Manchesteru mógł mówić o sporym niedosycie – miał bowiem na swoim koncie nieco więcej strzałów.

Po zmianie stron do głosu doszła ekipa prowadzona przez Fabiana Huerzelera. W 53. minucie przewagę Mew mógł powiększyć James Milner. Próba strzału doświadczonego pomocnika została jednak zablokowana przez jednego z obrońców Manchesteru United. 11. zespół minionego sezonu Premier League nie zamierzał się zatrzymywać. Kilka minut po strzale Milnera Danny Welbeck trafił w poprzeczkę.

Po uderzeniu byłego gracza Manchesteru United Czerwone Diabły złapały wiatr w żagle. Noussair Mazraoui zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Amada Diallo. Skrzydłowy poradził sobie z obrońcami rywalami i oddał strzał, który odbił się od obrońców Brighton, kompletnie myląc Jasona Steele’a.

Chwilę później ekipa z Manchesteru wyszła na prowadzenie. Alejandro Garnacho podał do Joshuy Zirkzee, a ten strzelił swojego drugiego gola w lidze angielskiej – choć trzeba podkreślić, że samo uderzenie było dziełem przypadku. Radość Holendra nie trwała długo, ponieważ system VAR znów dopatrzył się spalonego.

Prawdziwy dramat Manchesteru United miał jednak dopiero nadejść. W doliczonym czasie Mewy miały rzut rożny, po którym zapanował chaos w polu karnym Czerwonych Diabłów. Bezpańską futbolówkę przejął Simon Adingra, który kątem oka wypatrzył wychodzącego na pozycję Joao Pedro. Brazylijczyk pewnym strzałem ustalił wynik meczu.

Brighton & Hove Albion – Manchester United 2:1

Gole: Welbeck 32′, Joao Pedro 90′ – Diallo 60′

Żółte kartki: van Hecke – Diallo, Mainoo

Wyjściowy skład Brighton: Steele – Veltman, van Hecke, Dunk, Hinshelwood – Milner, Gilmour – Minteh, Joao Pedro, Mitoma – Welbeck

Wyjściowy skład Manchesteru: Onana – Dalot, Martinez, Maguire, Mazraoui – Mainoo, Casemiro – Rashford, Mount, Diallo – Fernandes

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wiśniewski… nie wiedział o ryzyku zawieszenia za kartki. „Nie znałem zasad”
Bereszyński o powołaniach do reprezentacji: Byłem zawiedziony i rozczarowany
Slisz szczerze o relacjach i atmosferze w kadrze. „Mleko się wylało”
Niemcy piszą o nowej pracy Piszczka. „Jego kariera się rozkręca”
Szczęsny mógł wrócić… do Polski. Dostał ofertę z A klasy
Zawodnik Legii wciąż kontuzjowany. Wielki cios dla jego kadry
Piszczek tłumaczy dlaczego akurat GKS Tychy. Mówi, co było ważne
Złe wieści dla Jagiellonii. Chciano tego uniknąć, liczono na zwrot akcji
Kane typowany na następcę Lewandowskiego. Jest reakcja Barcy
Wieczysta pytała o znanego trenera. Nie do wiary, ile chciała dać mu pieniędzy