Brazylia zremisowała z USA
Canarinhos nie są może w takim kryzysie, w jakim byli podczas październikowego i listopadowego zgrupowania, gdzie nie wygrali żadnego meczu (trzy porażki, jeden remis), ale ciągle ich gra nie może napawać optymizmem. Podczas dotychczasowych czerwcowych starć pierw zmierzyli się z Meksykiem (wygrana 3:2), a następnie ze Stanami Zjednoczonymi (remis 1:1). W obu spotkaniach Brazylijczycy nie mogli wyraźnie zdominować swoich przeciwników.
W meczu z USA pierwszą bramkę strzelił Rodrygo, napastnik Realu Madryt, który w 17. minucie starcia wykorzystał dogranie Raphinhi, skrzydłowego Barcelony. Precyzyjnym uderzeniem lewą nogą po dalszym słupku nie dał szans golkiperowi rywali.
Następnie, już osiem minut później, odpowiedział Christian Pulisic. Zawodnik Milanu wykorzystał rzut wolny z dogodnej pozycji.
Przez resztę spotkania, mimo wielu okazji bramkowych po obu stronach, nie padł już żaden gol. Największym przegranym z perspektywy reprezentacji Brazylii może być Vinicius Junior, który miał idealną okazję na podreperowanie swojego kiepskiego rekordu bramkowego dla kadry. Gracz Realu Madryt był jednak zaskakująco nerwowy przy finiszowaniu akcji, przez co zmarnował kilka dogodnych sytuacji.
Kanarki w fazie grupowej Copa America zmierzą się z Kostaryką (25.06), Paragwajem (29.06) i Kolumbią (03.07). USA z kolei podejmie Boliwię (24.06), Panamę (28.06) i Urugwaj (02.07).