HomePiłka nożnaFrancuski bramkarz kpi z Lewandowskiego! Maignan wyśmiał Polaka

Francuski bramkarz kpi z Lewandowskiego! Maignan wyśmiał Polaka

Źródło: Krzysztof Marciniak/X

Aktualizacja:

Polacy zremisowali dziś 1:1 z Francją, dzięki bramce Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego. Z polskiego napastnika zażartował jednak francuski golkiper Mike Maignan.

Action Plus Sports Images / Alamy Stock Photo

Dwa karne, jeden gol

Robert Lewandowski wykonywał dziś jedenastkę dwa razy. Najpierw jego uderzenie obronił wspomniany Maignan. Sędzia dopatrzył się jednak, że bramkarz opuścił linię bramkową jeszcze przed strzałem. Nie wolno tak robić, przynajmniej jedna noga golkipera musi być na linii.

Przy drugim podejściu Lewandowski trafił już do siatki. Polacy wyrównali i nie oddali już tego wyniku do końca spotkania. Dla Francuzów remis z Biało-Czerwonymi miał dość poważne konsekwencje.

Podopieczni Didiera Deschampsa zajęli drugie miejsce w grupie i trafili do trudniejszej strony drabinki w fazie pucharowej. Mogą w niej trafić na takie zespoły jak Portugalia, Niemcy czy Hiszpania.

Złość Maignana

Po meczu rozgoryczony tym faktem był najwyraźniej Maignan. Bramkarz wrzucił na swoje konto na Instagramie zdjęcie przepisów dla bramkarzy przy bronieniu rzutów karnych z takim podpisem: “Podczas gdy napastnik zaczyna swój 87 zwód podczas rozbiegu”.

Golkiper “pił” do sposobu wykonywania rzutów karnych przez Lewandowskiego. Polski napastnik często drobi kroki, niekiedy wyhamowuje przed strzałem. Napastnik chce w ten sposób zmylić bramkarza oraz zapewnić sobie komfort w czasie uderzenia.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Real Madryt nie dał szans Leganes. Piękny gol Valverde i pewny triumf
Radomiak odwlecze rewolucję? Najnowsze wieści
Lukaku ukąsił byłą drużynę! Napoli wygrało z Romą! [WIDEO]
Furukawa bohaterem Górnika! Zabrzanie wygrali z Piastem [WIDEO]
Remis w debiucie Amorima! Manchester United podzielił się punktami z Ipswich
Inaki Pena deklasuje pod tym względem konkurencje. Najlepszy w Europie
Szok na meczu 1. Ligi. Pirotechnika w… karetce
Flick się doczekał. Gwiazda Barcelony w końcu wraca
Arne Slot przeszedł do historii. Niebywały start w jego wykonaniu
Ekstraklasa znów bez VAR! Kolejne problemy z systemem