HomePiłka nożna“Byłem załamany brakiem powołania na EURO 2024”. Jack Grealish przerywa milczenie

“Byłem załamany brakiem powołania na EURO 2024”. Jack Grealish przerywa milczenie

Źródło: The Guardian

Aktualizacja:

Skrzydłowy Manchesteru City, Jack Grealish, po raz pierwszy zabrał głos ws. braku powołania do kadry narodowej na mistrzostwa Starego Kontynentu.

Jack Grealish

Brazil Photo Press / Alamy

Grealish otwiera się po kilku tygodniach

Jack Grealish nie reprezentował Anglii na EURO 2024, ponieważ nie otrzymał nominacji od selekcjonera Garetha Southgate’a. Decyzja o niepowołaniu piłkarza Manchesteru City na turniej w Niemczech odbiła się głośnym echem i była szeroko komentowana w futbolowym środowisku.

Sam 28–letni skrzydłowy stronił w ostatnim czasie od rozmów z dziennikarzami i dopiero na początku bieżącego tygodnia odniósł się do pominięcia jego osoby przy wyborze kadrowiczów. Nie ukrywał, że było to dla niego bolesne doświadczenie.

To prawdopodobnie najtrudniejsza rzecz, z jaką musiałem się zmierzyć w mojej piłkarskiej karierze. Byłem załamany. Miałem też pozaboiskowe problemy, o których ludzie nie wiedzą. Czasami trudno sobie z tym poradzić – powiedział Jack Grealish na konferencji prasowej przed meczem z Barceloną na Florydzie.

Mimo braku występu na mistrzostwach Europy, Jack Grealish stara się z optymizmem patrzeć w przyszłość i jest zmotywowany, aby pokazać się z jak najlepszej strony na boisku w nadchodzącym sezonie.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Neuer skrytykował Donnarumę. Poszło o kontuzję Musiali
Pomocnik opuszcza Barcelonę. Wiadomo ile zarobi klub
Duże osłabienie PSG. Skorzysta na tym Real Madryt lub BVB
Jamal Musiala w drodze do szpitala. Odczucia są koszmarne
Podwójna porażka Bayernu. Koszmarna kontuzja gwiazdy i odpadnięcie z turnieju
OFICJALNIE: Marcin Bułka dołączył do nowego klubu!
Arka Gdynia szpiegowała rywala dronem. Motor Lublin przechwycił sprzęt
Arabia Saudyjska ruszyła po gwiazdę Realu. I nie chodzi o Viniciusa!
Maik Nawrocki oficjalnie ma nowy klub!
Śląsk Wrocław nie ugiął się przed uciekinierem i jego nowym klubem