HomePiłka nożnaGrad bramek w meczu Borussii. BVB pokonało Heidenheim!

Grad bramek w meczu Borussii. BVB pokonało Heidenheim!

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Borussia Dortmund wygrała 4:2 z Heidenheim w meczu trzeciej kolejki Bundesligi. Głównym bohaterem spotkania został Karim Adeyemi, który zdobył dwie bramki i zanotował asystę. Swoje trafienie dopisał także Donyell Malen i Emre Can.

dpa picture alliance / Alamy

Borussia wygrała z Heidenheim

BVB weszło w mecz z Heidenheim z misją zrehabilitowania się po ostatnim potknięciu się z Werderem Brema. Przed przerwą na reprezentacje drużyna Nuriego Sahina bezbramkowo zremisowała bowiem z niżej notowanym rywalem.

I faktycznie Borussia szybko zdołała ustawić mecz pod swoje dyktando. Już w 11. minucie spotkania gola strzelił Donyell Malen. Odebrał on podanie od Karima Adeyemiego będąc na skraju pola karnego – odwrócił się i silnym strzałem zdołał pokonać Kevina Muellera. Zaledwie sześć minut później prowadzenie podwyższył Adeyemi po wystawieniu piłki przez Brandta.

Po idealnym starcie BVB zwolniło. Będąc w posiadaniu piłki kontrolowali przebieg meczu nie dopuszczając rywali do klarownych sytuacji bramkowych. Dopiero w 39. minucie Heidenheim doszło do głosu. Haktab Omar Traore posłał dośrodkowanie w pole karne, z którego skorzystał Marvin Pieringer.

Borussia odpowiedziała dwie minuty później. W 41. minucie meczu Julian Ryerson posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne. Serhou Guirassy inteligentnie przepuścił futbolówkę wiedząc, że za jego plecami znajduje się Karim Adeyemi. Ten strzałem z pierwszej piłki pokonał golkipera Heindenheim.

BVB schodziło na przerwę przy dwubramkowym prowadzeniu. Główną gwiazdą meczu był Karim Adeyemi, który zdobył dwie bramki i zanotował jedną asystę. Szczególne zagrożenie 22-letni skrzydłowy generował podczas kontr, gdy miał miejsce na rozpędzenie się. Korzystała z tego Borussia, często decydując się na błyskawiczne przejścia.

W drugiej odsłonie meczu dalej przeważała Borussia, choć momentami do głosu dochodził rywal. W 74. minucie bramkę zdobył Maximilian Breunig, który wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Niklasa Suele. Od tego momentu zaczęła się dla BVB nerwówka, której z pewnością Sahin chciał uniknąć.

Obie drużyny wymieniały się posiadaniem piłki i wyprowadzały akcje. W 90. minucie idealną sytuację na zamknięcie meczu miał Maximilian Beier, którego strzał został jednak heroicznie zablokowany przez jednego z defensorów Heidenheim. Chwilę później Borussii przyznano rzut karny ze względu na zagranie piłki ręką przez Haktaba Omara Traore. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Emre Can.

Borussia po trzech rozegranych kolejkach nowego sezonu Bundesligi ma na koncie siedem punktów. Przed nimi teraz mecz z Club Brugge w ramach Ligi Mistrzów, a następnie wyjazdowe starcie ze Stuttgartem.

Borussia Dortmund 4:2 Heidenheim

Gole: Donyell Malen 11′, Karim Adeyemi 17′, 41′, Emre Can 90+3′ – Marvin Pieringer 39′, Maximilian Breunig 74′

Żółte kartki: Paul Wanner, Jamie Gittens, Mikkel Kaufmann, Yan Couto

Wyjściowy skład Borussii Dortmund: Gregor Kobel – Julian Ryerson, Waldemar Anton, Niklas Suele, Ramy Bensebaini – Felix Nmecha, Pascal Gross, Julian Brandt – Donyell Malen, Serhou Guirassy, Karim Adeyemi

Wyjściowy skład Heidenheim: Kevin Mueller – Haktab Omar Traore, Patrick Mainka, Benedikt Gimber, Jona Foehrenbach – Jan Schoeppner, Lennard Maloney, Paul Wanner – Adrian Beck, Marvin Pieringer, Leo Scienza

Reklama

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kane i Bayern przeszli do historii. Bawarczycy zdemolowali Dinamo
Yildiz powtórzył cudownego gola Del Piero, a potem… spotkali się w TV [WIDEO]
Remontada, poprzeczki, uraz, czyli pierwsze zwycięstwo Liverpoolu w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Sporting pokonuje Lille u siebie! Strzał życia Zeno Debasta [WIDEO]
Stuttgart robił co mógł, ale na Real nie wystarczyło. Zabójcza końcówka “Królewskich” [WIDEO]
Bayern miażdży Dinamo Zagrzeb. Kanonada Goli w Monachium
Fatalne wieści dla Arkadiusza Milika. Prędko nie wróci na boisko
Kapitalna akcja Bayernu i gol! Prawdziwa Liga Mistrzów [WIDEO]
ŁKS Łódź przedłuża zwycięską passę! Wisła Kraków ponownie pokonana
Juventus z pewnym zwycięstwem nad PSV. Nie ma czego zbierać