HomePiłka nożnaBorussia gra z Bayernem. Gigantyczne zainteresowanie meczem

Borussia gra z Bayernem. Gigantyczne zainteresowanie meczem

Źródło: X/Marcin Borzęcki

Aktualizacja:

Borussia Dortmund zagra w sobotę z Bayernem Monachium. Zainteresowanie meczem mocno przekracza możliwości stadionu.

Borussia Dortmund kibice

dpa picture alliance / Alamy

Ogromne zainteresowanie meczem Borussi z Bayernem

Spotkania Borussii Dortmund z Bayernem Monachium to od lat nie tylko hity w Bundeslidze, ale także w całym europejskim futbolu. Dwie uznane niemieckie marki elektryzują kibiców, a na boisku potrafią stworzyć naprawdę ciekawe widowisko. Nie dziwi więc, że zainteresowanie tymi meczami od zawsze przekracza wszelkie granie, a stadiony w Dortmundzie czy Monachium są zdecydowanie zbyt małe na pomieszczenie wszystkich zainteresowanych.

Nie inaczej jest także teraz. Borussia w sobotę zagra na własnym stadionie z Bayernem i okazuje się, że ma… ponad czterokrotnie za mały stadion. Klub otrzymał 400 tysięcy zapytań o wejściówki na Der Klassiker, co naturalnie jest nie do spełnienia. Na domowe mecze z udziałem drużyny z Dortmundu w otwartej sprzedaży pojawia się niespełna 30 tysięcy biletów, a zainteresowanie wejściówkami jest duże nie tylko przy okazji przyjazdu odwiecznych rywali.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Erling Haaland przekroczył kolejną magiczną granicę!
Wielkie emocje w LM. Real na kolanach, Arsenal znów wygrywa [WYNIKI, TABELA]
Alonso przegrał „mecz o posadę”. To jednak nie on zawiódł najbardziej
Drągowski zaliczy sensacyjny powrót do Ekstraklasy? Niespodziewane informacje
CUDOWNY gol piłkarza Arsenalu! „Strzał-marzenie. Po prostu Liga Mistrzów” [WIDEO]
Wpadka przed meczem Ligi Mistrzów! Niewiarygodne, co poleciało z głośników [WIDEO]
OFICJALNIE: Wisła Kraków ogłosiła odejście obrońcy. Osłabienie ekipy Jopa
Karabach prowadził 2:1, a ostatecznie przegrał 2:4. Mina Kochalskiego mówi wszystko! [WIDEO]
Ewa Pajor się nie zatrzymuje! Oto, co zrobiła w Lidze Mistrzyń [WIDEO]
Borek wprost o ewentualnym zwolnieniu Alonso. „Nie jestem zwolennikiem”