Mateusz Borek wprost o Edwardzie Iordanescu
Edward Iordanescu znalazł się w centrum uwagi po porażce z Zagłębiem Lubin. Pojawiły się głosy, że były selekcjoner reprezentacji Rumunii podał się do dymisji. Okazało się jednak, że 47-latek zostanie na stanowisku przynajmniej do końca rundy jesiennej.
W programie Kanału Sportowego pt. “Bajerka o Futbolu” Sławomir Peszko zapytał się Mateusza Borka, czy jego zdaniem władze Legii mogą zmienić decyzję w razie porażki z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji. Współwłaściciel Kanału Sportowego postawił sprawę jasno. Jednocześnie zdradził, co chciałby zobaczyć podczas meczu z ukraińskim potentatem.

– Ja bym pewnie zwolnił trenera bardziej po Zagłębiu niż dzisiaj. Po pierwsze, patrzę na klasę rywala. Legia wygrała z Zagłębiem 10 razy z rzędu, pojechali do tego Lubina i przegrali 1:3. Wczoraj jest konferencja, i jest stanowisko Michała Żewłakowa, że oni będą przyglądać się spokojnie najbliższym dwóm meczom, a nawet trzem meczom, bo po Szachtarze i Lechu jest Pogoń w Pucharze Polski. Możemy się śmiać, że jest jeszcze dużo kolejek do końca sezonu, ale przy takich wynikach w lidze Puchar Polski znów może stać się jedyną przepustką do europejskich pucharów – powiedział Borek.
– Jeśli Michał już powiedział, że niezależnie od wyników z Szachtarem i Lechem nie będzie nerwowych ruchów, to oczekuję dzisiaj Legii z ogniem i pasją. Jak patrzyłem na Legię w Lubinie, to widziałem zespół, który ma kilku fajnych piłkarzy, ale nie ma takiej radości – dodał.
Program Kanału Sportowego pt. “Bajerka o Futbolu” można obejrzeć poniżej.