Borek: Kulesza odwraca uwagę
Cezary Kulesza wyznał w niedzielę, że wie już, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes PZPN-u nie wyjawił jednocześnie jednak, kiedy możemy się spodziewać ogłoszenia następcy Michała Probierza. Mateusz Borek uważa, że medialna gra Kuleszy prowadzi do odwrócenia uwagi między innymi od przegranych przez niego wyborów w kontekście wiceprezesów.
— Po co taki rozgardiasz informacyjny? Ja myślę, że to dość proste w interpretacji. Zauważcie, że już praktycznie wszyscy przestali mówić o przegranych wyborach w kontekście wiceprezesów, których chciał Cezary Kulesza. Gdzieś po cichutku schowany zostaje ten istotny temat szefa komisji rewizyjnej, bo to będzie też bardzo ważne. Wiemy, że Cezary Kulesza, czy Adam Kazimierczak niekoniecznie chcieliby widzieć na tym stołku widzieć Andrzeja Padewskiego, człowieka ewidentnie opozycji, człowieka, umówmy się, Zbigniewa Bońka. Ma on aktualnie bardzo duże szanse, by być tym szefem komisji rewizyjnej – mówił dziennikarz podczas Mocy Futbolu/
— To będzie bardzo ważne, bo człowiek na tym stanowisku ma dostęp do wszystkiego. Do każdego dokumentu, do każdej umowy. On wie, ile co kosztowało, jakie były oferty, jakie zapłacono prowizję temu, czy innemu podmiotowi. Masz wiedzę tajemną, która jak ci się nie będzie podobać, to może stać się wiedzą publiczną. A ostatnie miesiące pokazują, że w PZPN-ie jak materia tajemna staje się materią publiczną, to wywołuje czasami szok wstrząsowy, bardzo mocną reakcję kibiców. Potem to ma przełożenie na postrzeganie PZPN-u – kontynuował Mateusz Borek.
Moc Futbolu z udziałem Mateusza Borka, Michała Pola, Marcina Borzęckiego i Marcina Gazdy można obejrzeć klikając w link poniżej.