Borek opisał mecz Realu z Atletico
Real Madryt wygrał 2:1 z Atletico po bramkach Rodrygo i Brahima w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mateusz Borek podczas audycji Kanału Sportowego wypowiedział się na temat tego starcia przyznając, że kilku zawodników, w tym głównie Camavinga, nie stanęło na wysokości zadania. Świetnie zdaniem dziennikarza zaprezentował się z kolei Federico Valverde, którego występ był pod znakiem zapytania ze względu na kontuzję mięśniową.
— Początek był wielki w wykonaniu Realu Madryt. Start był kosmiczny i pomyślałem sobie, że Madryt w lidze to jedno, a Madryt w swoich rozgrywkach to drugie. Wydaje mi się, że Camavinga był słabym punktem gospodarzy. Nie było widać w grze Mbappe, poniżej możliwości Vinicius. Mógł się bardzo podobać Fede, świetny początek zaliczył Rodrygo. Mecz miał fazy i był taką sinusoidą, bramki były przepiękne, choć przy trzeciej to się baliśmy o kostce Brahima Diaza, że zaraz dojdzie do jakiegoś poważnego urazu. To idealny wynik pod rewanż, by za tydzień ponownie z wypiekami usiąść przed telewizorem i obejrzeć to widowisko – mówił Mateusz Borek.